Aldona Kucner
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) szacuje, że w Polsce jest już ponad sto przedsiębiorstw i jednostek naukowych, które są przygotowane do podejmowania aktywności w sektorze kosmicznym. A liczba polskich podmiotów, które zarejestrowały się w Emitis – portalu przetargowym ESA – to prawie 400. Obszarami, w których jesteśmy szczególnie przygotowani do tego wyzwania, zdaniem wiceminister rozwoju Jadwigi Emilewicz, są optoelektronika i inżynieria materiałowa. Doskonałym przykładem firmy, która, choć mała, z powodzeniem weszła na ten rynek, jest start-up Scanwaya zlokalizowany we Wrocławskim Parku Technologicznym. Ta firma od lat współpracuje z ESA oraz krajowymi agencjami kosmicznymi w Niemczech i Szwecji. Zespół przedsiębiorstwa Scanway w ramach projektu Dream opracował urządzenie sprawdzające proces wiercenia w asteroidach. W marcu tego roku znalazło się ono w przestrzeni kosmicznej. Obecnie firma rozpoczęła budowę satelity do obserwacji Ziemi w wysokiej rozdzielczości. Projekt ten został wyłoniony do dofinansowania przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju i zajął pierwszą pozycję na liście wybranych przedsięwzięć. Inna polska firma, Astronika z Warszawy, takich projektów ma już w swoim portfolio kilkanaście. Inżynierowie Astroniki rozpoczynali od współpracy z Centrum Badań Kosmicznych PAN i indywidualnych, mniejszych przedsięwzięć. Stając do pierwszego projektu, mogli się już więc wykazać doświadczeniem w sektorze. – Od jakiegoś czasu widzimy jednak, że to doświadczenie nie zawsze jest warunkiem koniecznym – mówi Damian Szczerbaty z Astroniki.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.