Ponadto w nowym „Wprost”: czy głosowanie nad immunitetem senatora Koguta to rokosz w PiS, kto poskleja lewą stronę polskiej sceny politycznej oraz jakie plany na 2018 r. mają najbogatsi Polacy.
Źródłem krążących na zapleczu obozu władzy plotek o „kwitach na Morawieckich” mogły być opowieści dawnego świadka komisji orlenowskiej. Jego sensacyjne zeznania Antoni Macierewicz traktował przed laty bardzo poważnie. Andrzej Czyżewski, który kilkanaście lat temu obciążał długą listę polityków za związki z mafią paliwową, oskarżał Mateusza i Kornela Morawieckich o „związki ze służbami specjalnymi”. Twierdził też, że jest w posiadaniu „informacji i dokumentów” na ten temat, które miał rzekomo uzyskać z niemieckiej instytucji lustracyjnej, tzw. Urzędu Gaucka. Żadnych „dokumentów” na potwierdzenie tych słów jednak nie przedstawił. Kim jest Andrzej Czyżewski? Czy tym razem Antoni Macierewicz dostał rykoszetem? Szczegóły – w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost”.
Nie ulega wątpliwości, że w senackim klubie PiS podczas głosowania nad zgodą na zatrzymanie senatora Stanisława Koguta, którego prokuratura podejrzewa o korupcję, doszło do rokoszu. Bunt miał swojego przywódcę i zwolenników. Przeciągali oni innych na swoją stronę, a właściwie na stronę Koguta. Kierownictwo PiS, które domagało się zgody Senatu na uchylenie Kogutowi immunitetu, patrzyło bezradnie, jak kolejni deputowani wymykają im się z rąk. Nie pomogły osobista interwencja prezesa Jarosława Kaczyńskiego. W obozie rządzącym krążą trzy interpretacje wydarzeń w Senacie. Czy to rozłam w PiS? Więcej – w nowym „Wprost”.
Wygląda na to, że polska lewica po dwóch latach funkcjonowania poza parlamentem sięgnęła dna. SLD stracił dotację budżetową, partia Razem nawet przez dawnych sympatyków uważana jest za sekciarską, a reszta środowisk – jak uważają politolodzy – stanowi margines marginesu. Najgorsze zaś jest to, że lewicowe ugrupowania więcej dziś dzieli, niż łączy. Od lat ścierają się w bratobójczej walce. Kto ma szanse na poskładanie lewej strony sceny politycznej? I czy to jeszcze w ogóle możliwe?
Jeden planuje odwiedzić operę w Omanie, drugi chciałby poprawić się w grze w golfa. Wszyscy chcą ze swoim biznesem silniej rozpychać się na zagranicznych rynkach. „Wprost” zapytał o plany na 2018 r. bohaterów naszej Listy 100 najbogatszych Polaków.
Ponadto w nowym „Wprost”:
-
Rząd pracuje nad modelem walki ze smogiem. Pod lupę trafią 33 polskie miasta z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem.
-
Po reformie Gowina regionalne uniwersytety spadną do rangi szkół licencjackich, a rektorzy zostaną panami życia i śmierci naukowców. Klakierami tej reformy są rektorzy dużych uniwersytetów i politechnik.
-
Zmiany w ordynacji wyborczej nie są efektem konsultacji PiS, bo ich nie było. Po prostu prezes przestraszył się możliwych skutków. Krajobraz po kolejnej bitwie o samorządy.
-
Organizacje nazistowskie to w Polsce margines. Większym problemem jest parasol bezpieczeństwa, który władza roztacza nad środowiskami narodowymi sączącymi rasizm oraz agresję wobec obcych.
-
Babcie są zmęczone. Chciałyby korzystać z życia, ale kto wychowa wnuki? Za emancypację babcie płacą wyrzutami sumienia.
-
Dietetyczne posiłki przygotowywane na miejscu i 40-minutowa przerwa obiadowa – tak to widzi minister Anna Zalewska. Kuchenne rewolucje w szkole.
-
Każde ocieplenie przyprawia właścicieli narciarskich stoków o szybsze bicie serca. Śnieg zyskuje status białego złota.
-
Grecja od lat domaga się od Berlina wojennych reparacji. I choć Niemcy konsekwentnie odrzucają te żądania, upór wyszedł jej na dobre.
-
Winston Churchill stał się ikoną alianckiego oporu w czasie II wojny światowej. Choć wcześniej nic nie zapowiadało, że to on będzie przywódcą, którego przemówienia porwą naród.
-
Człowiek wiecznie szczęśliwy to jednostka chorobowa – przekonuje Edyta Olszówka i pyta, czy jesteśmy otwarci na drugą osobę. Po wybitnej roli teatralnej w „Elementarzu” aktorka wraca do kina w filmie „Plan B”.
-
Jeden z najciekawszych współczesnych reżyserów stworzył portret jednego z największych twórców filmu. Michel Hazanavicius opowiada o swoim filmie „Ja, Godard”. Wkrótce w kinach.
A w cyklu #35latWprost – rok 2003. Polacy zagłosowali wtedy w referendum za wstąpieniem do Unii Europejskiej i szykowali się do gospodarczego podboju Iraku. Z niepokojem patrzyli natomiast na niemieckich sąsiadów, gdzie powstawało Centrum Wypędzonych. W maju 2003 r. dziennikarze śledczy „Wprost” alarmowali z kolei, że dziesięć tysięcy nastolatków ma być szkolonych przez neonazistów. „Wprost” przypomina fragmenty tamtego materiału.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.