Nie możemy udawać, że w ruchu harcerskim nie ma osób LGBT – mówi Angelika Szelągowska-Mironiuk, instruktorka harcerska z łódzkiego ZHP. Zespół Wychowania Duchowego i Religijnego Chorągwi Łódzkiej ZHP przyłączył się do obchodów Międzynarodowego Dnia przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii. Umieścił na Facebooku post, że harcerze mają obowiązek szanować osoby homoseksualne. „Hańbicie tradycje polskiego harcerstwa. Wstyd” – skomentował jeden z użytkowników. Chociaż wpisów w tym duchu było więcej, harcerze nie poddają się. – Chcemy opublikować propozycję programową na temat pracy instruktorów z osobami LGBT – mówi Szelągowska-Mironiuk, która wchodzi także w skład Wydziału Wychowania Duchowego i Religijnego Głównej Kwatery ZHP. Działacze organizacji antydyskryminacyjnych wnoszą właśnie do sądu pozew przeciwko Stowarzyszeniu Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza w związku z tym, że rozesłało do szkół w Polsce i do Ministerstwa Edukacji list, w którym przestrzega dyrektorów przed edukacją antydyskryminacyjną. Przez Konin przeszedł w tym miesiącu marsz tolerancji. Zorganizowali go licealiści, gdy organizacje prawicowe zablokowały w jednej z tamtejszych szkół konkurs plastyczny pt. „Czym jest dla ciebie tolerancja”.
Konkurs się nie odbył, jednak ci, którzy do tego doprowadzili, nie mają powodów do satysfakcji, bo ulicami miasta przeszła duża demonstracja z transparentami „Różni znaczy równi” i „Nie dla zastraszania szkół”. Konkurs zauważyłaby może szkolna kronika, o demonstracji pisały ogólnopolskie media. W Polsce kwitnie homofobia. To nie jest opinia, tylko fakt wynikający z opublikowanego w tym miesiącu rankingu ILGA, czyli Międzynarodowego Stowarzyszenia LGBT, które analizuje poziom równouprawnienia osób LGBT w poszczególnych krajach Europy. Nie chodzi tu o homofobiczne postawy ludzi, tylko o rozwiązania prawne, jakie stosuje państwo wobec osób LGBT. Polska znalazła się na drugim miejscu od końca w Unii Europejskiej i 12. od końca, jeśli brane są pod uwagę wszystkie państwa europejskie, łącznie z Turcją i Rosją. Choć jednak za dyskryminujące prawodawstwo, które sytuuje nasze państwo na końcu listy, odpowiadają politycy, obywatele nie są bezradni i wielu z nich samodzielnie walczy z homofobią. – Rozwiązania prawne są niezbędne, ale dopóki ich nie ma, obywatele mogą reagować z poziomu jednostki – mówi Cecylia Jakubczak z Kampanii Przeciw Homofobii. – Politycy są uważni, patrzą na te reakcje. Jeżeli będziemy to robić masowo, mamy szansę ich obudzić. W Polsce trwają właśnie coroczne tęczowe marsze, w tym tygodniu odbędzie się największy z nich – Parada Równości w Warszawie. Co rok gromadzi kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy osób zarówno LGBT, jak i nienależących do tej społeczności, ale domagających się równości dla wszystkich.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.