Piotr Nowicki
Wanda Rutkiewicz zaginęła podczas ataku na Kanczendzongę w Himalajach – tę informację po południu 25 maja 1992 r. podają agencje prasowe na świecie. W rzeczywistości tragedia rozegrała się prawie dwa tygodnie wcześniej. 26 lat temu internet raczkował, a telefony satelitarne były dla bogaczy. Informację do prasy przekazało dopiero ministerstwo turystyki w Nepalu. Ostatnim człowiekiem, który widział polską himalaistkę żywą, był Meksykanin Carlos Carsolio. 12 maja, schodząc z Kanczendzongi, spotkał ją skuloną w jamie śnieżnej kilkaset metrów od szczytu. Była w kiepskim stanie, ale nie chciała zawrócić. Powiedziała, że odpocznie i zaatakuje szczyt następnego dnia. Do bazy nie wróciła. Wanda była najsłynniejszą himalaistką na świecie. W latach 70. udowodniła, że kobiety w górach nie są słabsze od mężczyzn. A stając na szczycie Everestu jako pierwszy Polak, pokazała, że mogą być od nich lepsze.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.