Siedziba PiS na Nowogrodzkiej, środowe popołudnie. Prezes partii spotyka się z Komitetem Wykonawczym. – Jest dobrze, sejmiki na czwórkę, a w powiatach nawet bardzo dobrze, na piątkę – Jarosław Kaczyński nie kryje satysfakcji. Jeden z polityków PiS po tym spotkaniu wysyła nam SMS: „Na Nowogrodzkiej radykalna zmiana nastroju na radość i optymizm”. Tym bardziej że pierwsze sondaże po zamknięciu lokali wyborczych wcale nie nastrajały Kaczyńskiego optymizmem. Kiedy w niedzielę dochodziły do niego pierwsze informacje o wynikach, w najbliższym gronie miał stwierdzić, że dzięki słabszej wygranej politycy PiS się nie rozleniwią i będą mieli więcej zapału do pracy w roku wyborczym. Zachowanie opozycji w wieczór wyborczy zaskakuje jednak prezesa PiS. – Krzyczący do mikrofonu Schetyna to był dla Kaczyńskiego szok. Szczególnie że na naszym wieczorze były smutne miny polityków, a to my wygraliśmy – opowiada jeden z polityków. We wtorek na spotkaniu kierownictwa PiS Jarosław Kaczyński miał powiedzieć: „Zdemitologizowano zwycięski PiS”. – Do tej pory żywiliśmy się mitologią, że rządzimy. A teraz okazało się, że nie jesteśmy królem podwórka – opowiadał na gorąco polityk prawicy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.