Dzwoniła dziś do mnie 68-letnia kobieta, która ze szczegółami opowiedziała, co jej robił ksiądz, kiedy była dziewczynką, wszystko pamięta – mówi Marek Lisiński, współzałożyciel Fundacji „Nie lękajcie się”. – Wiedziała, że już nic z tym nie zrobi przed sądem, ale chciała, żeby chociaż postawić kropkę na mapie. W ten sposób jej sprawa nie pozostanie zapomniana. Lisiński mówi o stworzonej niedawno przez fundację mapie kościelnej pedofilii. Zaznaczone są na niej miejscowości, w których księża wykorzystywali dzieci. Informacje fundacja czerpie z mediów i ze zgłoszeń, z którymi dzwonią do niej pokrzywdzeni. W ciągu ostatniego miesiąca telefonów jest tak dużo, że można mówić o lawinie zgłoszeń. Tylko część z nich trafia na mapę, bo zespół fundacji przeprowadza wstępną selekcję. – Nie chcemy nikogo skrzywdzić – mówi Marek Lisiński. Po selekcji zostało 170 zweryfikowanych i uprawdopodobnionych zgłoszeń. W sumie fundacja, działająca od 2013 r., otrzymała ponad 500 takich sygnałów, a więc jedna trzecia z nich napłynęła teraz.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.