Wyobraźcie sobie świat bez dziennikarzy. Prawdziwych dziennikarzy. Takich, którzy szukają prawdy, są otwarci na argumenty i potrafią zwrócić uwagę Czytelników na to, co ważne. Tacy pracują w redakcji pisma, które właśnie czytacie. „Wprost” od zawsze patrzył na ręce rządzącym, niezależnie od opcji, i pisał o kulisach władzy. Jeśli chcecie się dowiedzieć, co ważnego dzieje się na najwyższych szczeblach władzy albo w opozycji, co kryje się za czasami gładkimi frazesami i buńczucznymi deklaracjami polityków, czytajcie „Wprost”. Ale tygodnik pisze nie tylko o polityce. To ważna, niemniej jednak tylko część pisma. Bo – na szczęście – nie samą polityką człowiek żyje.
Niezależnie od tego, kto kierował tygodnikiem, w centrum uwagi redakcji była wolność. Czasem różnie rozumiana, ale zawsze ważna, czy to była wolność gospodarcza, artystyczna – czy swobody wyboru w codziennym życiu. Stery we „Wprost” przechodzą od tego wydania w nowe ręce, doświadczonego redaktora, który jest w piśmie od wielu lat i współtworzył jego DNA. Moja misja się kończy. Dziękuję dotychczasowym Czytelnikom i zapraszam nowych, bo „Wprost” oraz bijący rekordy oglądalności portal Wprost.pl tworzy fantastyczny zespół. Poznałem blisko tych ludzi. I dlatego będę czytelnikiem „Wprost”. Polska potrzebuje dobrego dziennikarstwa.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.