Już ponad 40 proc. Polaków ma jakąś postać alergii, co pokazały badania ECAP (Epidemiologia Chorób Alergicznych w Polsce). To choroba cywilizacyjna, spowodowana błędem układu odpornościowego, który czynniki obojętne dla osób zdrowych zwalcza tak, jak bakterie czy wirusy. Jedną z jej przyczyn są zmieniające się czynniki środowiskowe i zanieczyszczenie powietrza. – Badania wykonane przed zjednoczeniem Niemiec wykazały jednak, że w Niemczech Wschodnich, gdzie zanieczyszczenie powietrza było wyższe, przypadków astmy było mniej. Ale gdy porównano Szwecję, Estonię i Polskę, okazało się, że najwięcej przypadków alergii było w Szwecji. Wtedy sformułowano teorię higieniczną głoszącą, że większą rolę odgrywa środowisko domowe. Jeśli w rodzinie jest więcej dzieci, wcześniej idą do żłobka, przedszkola, gdzie częściej stykają się z wirusami i bakteriami, to alergia występuje rzadziej – mówi prof. Marek Kulus, alergolog, pediatra, pulmonolog, prezydent Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.
Epidemia ann
Spośród chorób alergicznych (jak atopowe zapalenie skóry, alergiczny nieżyt nosa, zapalenie spojówek, astma) najczęstszą jest alergiczny nieżyt nosa (ANN). Ma go ok. 15 proc. osób w Polsce. – Jest spowodowany uczuleniem na różne alergeny, najczęściej pyłki drzew, np. olchy, leszczyny i brzozy, traw i chwastów, oraz na alergeny całoroczne, jak roztocze kurzu domowego, sierść i naskórek kota, psa lub pleśnie – mówi prof. Marek Jutel, kierownik Katedry i Zakładu Immunologii Klinicznej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, prezydent Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej (EAACI). Wodnisty katar, świąd nosa, kichanie połączone z zapaleniem spojówek i bólem głowy – to najczęstsze objawy alergicznego nieżytu nosa. Osoba uczulona na pyłki drzew i traw może mieć katar przez kilka miesięcy; uczulona na roztocza kurzu domowego nawet przez cały rok.
– Wydaje się, że katar to błaha choroba, ale trwający przez wiele miesięcy alergiczny nieżyt nosa bardzo pogarsza jakość życia. Pacjenci mają zaburzenia snu, koncentracji. Egzaminy w szkole, na studiach zdaje się w maju, czerwcu. Młodzi ludzie uczuleni na pyłki traw mają w tym okresie najbardziej nasilone objawy. Często odbija się to na wynikach egzaminów – przekonuje prof. Kulus. Spada również wydajność pracy osób, które są uczulone. Leki przeciwhistaminowe tylko łagodzą objawy. Leki przeciwzapalne (najczęściej stosujemy donosowe glikokortykosteroidy) wyciszają stan zapalny i pozwalają kontrolować objawy choroby. Nie przywracają jednak tolerancji alergenów. Alternatywą jest odczulanie, które w wielu przypadkach umożliwia odstawienie terapii farmakologicznej. – Dzięki dobrze dobranym szczepionkom wysokiej jakości najczęściej udaje się złagodzić objawy alergii, a nawet całkowicie ją wyleczyć – dodaje prof. Jutel.
Odczulanie polega na powolnym uczeniu organizmu tolerowania alergenu. W przypadku alergii wziewnej na pyłki drzew, traw, roztocze kurzu domowego, sierść i naskórek zwierząt decyzja o odczulaniu zależy od objawów i ich nasilenia. – To jedyna metoda leczenia przyczynowego, która powoduje, że układ odpornościowy przestaje „widzieć” alergen jako coś dla niego szkodliwego. Immunoterapia sprawdza się jako profilaktyka astmy, zapobiega też pojawieniu się uczulenia na inne alergeny. Nie mamy innej możliwości wpływania na nasz układ odpornościowy w zakresie leczenia alergii – mówi prof. Jutel.
Przyzwyczajenie organizmu do tolerowania alergenu jest długim procesem o złożonych mechanizmach, dlatego odczulanie, by było skuteczne, musi trwać 3-5 lat. Przedwczesne przerwanie powoduje, że objawy alergii szybko powracają. W przypadku alergii na pyłki drzew, traw oraz roztocze kurzu domowego skuteczność odczulania może dochodzić do 70 proc. – Cały czas dopracowujemy schematy diagnostyki i leczenia, by skuteczność była jeszcze większa. Zdarza się, że odczulamy pacjenta na roztocze, a on jest też uczulony na pleśnie i to one są czynnikiem najmocniej wyzwalającym objawy. Ważne jest, by tak poprowadzić diagnostykę, by zwiększyć prawdopodobieństwo dobrego odczulania – tłumaczy prof. Kulus. W przypadku alergii na pyłki i roztocze kurzu domowego pacjent ma wybór: może zdecydować się na odczulanie w formie iniekcji podskórnych (podaje się je co 6-8 tygodni w poradni alergologicznej) lub w formie preparatów podawanych podjęzykowo, które przyjmuje się codziennie w domu. Skuteczność obu form jest porównywalna.
Nie dopuścić do astmy
Niekiedy pacjentom trudno zdecydować się na leczenie, które trwa kilka lat, jednak alternatywą jest stosowanie leków nawet do końca życia, gdyż organizm sam z siebie rzadko radzi sobie z alergią. Częściej się ona nasila, pojawia się uczulenie na inne alergeny. Osoby z alergicznym nieżytem nosa są bardziej narażone na pojawienie się astmy oskrzelowej: odczulanie jest obecnie uznawane za profilaktykę astmy. Immunoterapia jest również zalecana, gdy astma już wystąpiła (jeśli tylko pacjent nie ma przeciwwskazań). Wytyczne GINA (Global Initiative for Asthma) zalecają stosowanie w astmie immunoterapii jako leczenia dodatkowego do farmakoterapii. Dzięki odczulaniu część pacjentów może w ogóle zrezygnować ze stosowania leków, u części ich ilość można wyraźnie zmniejszyć.
Problemem dla pacjentów są koszty. Obecnie tylko część preparatów iniekcyjnych jest bezpłatna, przy innych konieczna jest dopłata. Preparaty podjęzykowe nie są w ogóle refundowane. – Zapewne więcej osób podejmowałoby leczenie, gdyby był większy stopień refundacji. Koszt terapii preparatami podskórnymi to 600-700 zł na cztery miesiące, a doustnymi nawet 200-400 zł miesięcznie, a trzeba je stosować przez kilka lat – mówi prof. Kulus. Koszty związane z refundowaniem preparatów odczulających szybko by się zwróciły. – To zrozumiałe, że priorytetem w Polsce jest leczenie kardiologiczne i onkologiczne, które ratuje życie. Jednak my mówimy o osobach, które mają ograniczone możliwości codziennego funkcjonowania, zarobkowania, uczenia się. Nieprawidłowo leczony alergiczny nieżyt nosa może po latach prowadzić do ciężkiej astmy i zgonu. Odczulanie naprawdę się opłaca – przekonuje prof. Jutel.
MATERIAŁ POWSTAŁ W RAMACH KAMPANII EDUKACYJNEJ „ZERWIJ Z ALERGIĄ – WYBIERZ ZDROWIE”
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.