Jakie cechy musi mieć nieruchomość, byśmy mogli nazywać ją luksusową?
To suma wielu elementów, ale podstawą zawsze będzie lokalizacja. Ekskluzywna. Wyjątkowa. Najlepiej w dzielnicach takich jak Mokotów czy Śródmieście. To musi być miejsce, w którym nie buduje nikt inny albo buduje niewielu, w którym kolejna szansa nabycia lokalu szybko się nie powtórzy. Luksus to prawdziwa perełka.
Kiedyś to warszawski Wilanów uchodził za symbol luksusu.
Coraz więcej osiedli, coraz więcej mieszkań na sprzedaż. W Wilanowie robi się tłoczno, a przez to coraz mniej prestiżowo. Prestiżowe jest to, czego jest mniej. Projekty trudne. Kameralne. Oferowane nielicznym.
Centrum nie jest zbyt kameralne.
Pozornie. Przykład? Inwestycja Rezydencja Pogodna, którą nasza firma obecnie realizuje w parku Morskie Oko. Oaza spokoju. Lokalizacja idealna. Za oknami park plus zielone patio o powierzchni 650 m wyłącznej dyspozycji mieszkańców. Innym przykładem jest Fort Cze. Wyjątkowa realizacja na jedynej w Warszawie wyspie, w otoczeniu XIX-wiecznego fortu. Projekt pokazujący, że wszystko jest możliwe. Znalezienie dobrej lokalizacji nie jest proste, ale to tajemnica sukcesu, bo proste inwestycje z reguły nie są luksusowe. Oczywiście ważny jest też standard wykończenia. Tylko najlepsze materiały. Udogodnienia: podziemny garaż z wyjazdem bez zawodnych, wywołujący kolejki platform, szybka winda łącząca go z penthouse’em czy tarasem na dachu. Standard cały czas rośnie. Kiedyś oferowane na rynku apartamenty miały wysokość poniżej trzech metrów. Dziś to niemożliwe. Kiedyś wystarczyła ochrona, dziś w każdej – przynajmniej naszej – inwestycji jest także concierge. Może zamówić stolik w restauracji albo kwiaty na imieniny żony.
A cena luksusu?
20-30 tys. zł za mkw. czasem dużo więcej, ale jeśli kupujemy coś, co jest warte swojej ceny, nie stracimy. Luksus jest droższy, ale w razie gdybyśmy kiedyś chcieli nasze mieszkanie sprzedać, profity też będą większe niż w przypadku sprzedaży lokalu z sektora nieruchomości popularnych. Inwestowanie w luksus, prawdziwy, ponadczasowy, w dobrze wykonany projekt, zawsze się opłaca. Na nieruchomościach luksusowych można zarobić, czasem bardzo dobrze, ale trzeba ostrożnie wybierać projekt, na który wyłożymy pieniądze.
Jak wybrać dobrą inwestycję?
To ważne, żeby nasza nieruchomość była unikatowa. Bez względu na wahania cen na rynku nieruchomości wyjątkowa, kameralna inwestycja zawsze będzie w cenie. Budynek? Koniecznie dobrze zaprojektowany i funkcjonalny. Z właściwie dobranych materiałów. Musi się ładnie „starzeć”. W Rezydencji Pogodnej zrezygnowaliśmy z piaskowca, bo w miejscu, w którym jest dużo drzew i specyficzny mikroklimat, elewacja przybrałaby nieprzyjemny, zielony odcień. Inwestycja musi być dopracowana w najmniejszym szczególe. Nie dajmy się też nabrać na nazwy. Deweloperzy chętnie proponują „luksusowe rezydencje” czy „apartamenty”. Niestety, często obiecywany luksus to jedynie puste słowo.
A kwestia wynajmu i ewentualnej sprzedaży?
Lokal w dobrej lokalizacji nigdy nie będzie stał pusty. Biznesmeni, firmy. Dla nich lokalizacja to podstawa. Klientka, która kupiła od nas lokal w parku Morskie Oko, dwa lata przebierała w ofertach. Proponowano jej astronomiczne kwoty, a ona szukała kogoś, kto „ją ujmie”. Prawdziwy casting. Jeśli chodzi o sprzedaż, nieruchomość luksusowa z założenia jest inwestycją długoterminową, ale jeśli kupimy coś unikatowego, możemy też zyskać w stosunkowo krótkim czasie. Projekt Fort Cze oddaliśmy kilka miesięcy temu. Ceny lokali na rynku wtórnym? Zawrotne. Także dlatego, że niewielu decyduje się na sprzedaż. To naprawdę wyjątkowe miejsce. Dobre lokalizacje, wyjątkowe projekty są rzadkie. Często przychodzą do nas ludzie, którzy skarżą się, że mają pieniądze, ale na rynku nie ma ofert, na które warto je wydać. Czekają, aż pojawi się coś specjalnego. Nieskromnie powiem, że często „to coś” znajdują właśnie u nas.
Inwestycje trudno jest sprzedać w całości? Weźmy np. wielki projekt łódzkich loftów Scheiblera. Tam nabywców znalazła tylko jedna trzecia apartamentów.
Jeśli projekt jest dobrze przemyślany i zlokalizowany w dobrym miejscu, taka sytuacja nie powinna się zdarzyć. Nasza firma projekty sprzedaje z reguły w całości. Po zakończeniu inwestycji przy ul. Wiejskiej został wprawdzie jeden penthouse, ale to centrum, olbrzymia przestrzeń, plus 45-metrowy taras na dachu z wejściem przez otwierane pilotem szklane szyby. Nie spieszyliśmy się ze sprzedażą, utrzymując wysoką cenę. Wystarczyło poczekać pół roku.
To trudny rynek?
Trudny, w znaczeniu wymagający, bywa czasem klient. To ktoś, kto wie, czego chce i często miewa trudne do spełnienia życzenia.
Przykład? Olbrzymie jacuzzi w apartamencie na najwyższym, siódmym piętrze. Żeby je zainstalować, musieliśmy wzmocnić konstrukcję całego budynku. Pełna współpraca z klientem, często także z jego osobistym architektem, to norma. 70-metrowe pomieszczenie z symulatorem do gry w golfa na dachu? Trudne, ale jeśli klient wymaga…
Kilka lat temu modne były lofty. Co dziś jest modne?
Klasyka. Projekty wykonane ze smakiem, duże okna, wysokie pomieszczenia. Modne są kamienice. Widać to po zainteresowaniu naszym ostatnim projektem, czyli inwestycją przy ul. Emilii Plater. Pierwsza linia inwestycji to kamienica, w której dziś działa nasza restauracja Pam Pam. Kamienica jest pod opieką konserwatora zabytków. Zostanie kompleksowo odrestaurowana. Obok niej mała fabryczka, także zabytek. Tu po odrestaurowaniu będą dostępne lokale o charakterze „delikatnie loftowym”. Te dwa budynki chcemy uzupełnić kolejnym, nawiązującym stylem do pozostałych. Całość z ogromnym zielonym patio i ogródkami dla mieszkańców. Ewenement w ścisłym centrum Warszawy. Rozpoczęcie prac w kwietniu przyszłego roku. Czas realizacji – dwa lata.
Są już zapisy?
To właśnie magia dobrej lokalizacji! Nie ma jeszcze rzutów konkretnych mieszkań, a już są chętni, żeby je kupić. Klienci nauczyli się, że można nam zaufać, a kupowanie na możliwie wczesnym etapie zwyczajnie się opłaca.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.