Mieszkania w Berlinie są o połowę tańsze niż w Warszawie
Tylko 6 tys. zł kosztuje metr kwadratowy apartamentu w nowym budownictwie w centrum Berlina. To połowa tego, co trzeba zapłacić w Warszawie i jedna dziesiąta cen londyńskich. Od 1996 r. ceny domów w Irlandii wzrosły o 400 proc., w Wielkiej Brytanii - o 320 proc., w Hiszpanii - o 270 proc., a w Niemczech się nie zmieniły, czyli uwzględniając inflację - spadły.
Niemiecki rynek nieruchomości jako jedyny w unii ominęła hossa panująca na tych rynkach w ostatnich kilkunastu latach, a więc ceny są tam takie jak na początku lat 90. Międzynarodowi inwestorzy już wyczuli okazję do zarobienia fortuny. Tylko w 2006 r. banki i fundusze inwestycyjne, takie jak Goldman Sachs, Morgan Stanley czy Blackstone, zainwestowały w niemieckie mieszkania ponad 10 mld euro, czyli cztery razy tyle, ile wynosi wartość wszystkich wybudowanych w Polsce w ubiegłym roku nieruchomości wielorodzinnych.
Niemiecki rynek nieruchomości jako jedyny w unii ominęła hossa panująca na tych rynkach w ostatnich kilkunastu latach, a więc ceny są tam takie jak na początku lat 90. Międzynarodowi inwestorzy już wyczuli okazję do zarobienia fortuny. Tylko w 2006 r. banki i fundusze inwestycyjne, takie jak Goldman Sachs, Morgan Stanley czy Blackstone, zainwestowały w niemieckie mieszkania ponad 10 mld euro, czyli cztery razy tyle, ile wynosi wartość wszystkich wybudowanych w Polsce w ubiegłym roku nieruchomości wielorodzinnych.
Więcej możesz przeczytać w 15/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.