Zadebiutowali w tym samym roku 1969, ale dziś Genesis to ramota, zaś Iggy Pop - wciąż żywe wcielenie buntu
Kiedy brytyjski kwintet Genesis zdobywał przychylność krytyków, muzyka Iggy'ego Popa określana była jako "brudna, bezmyślna, prymitywna i pełna nienawiści". Kiedy Genesis uważani byli za objawienie, najlepszy zespół na świecie i przyszłość rocka, Iggy był skończony. Za to dzisiaj Iggy Pop jest uważany za boga rocka and rolla. A do Genesis aż strach się przyznać bez narażenia na obciach. Dlaczego tak potoczyły się kariery tych wykonawców, którzy właśnie odwiedzają Polskę?
Więcej możesz przeczytać w 25/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.