Kalendarze zmieniali Juliusz Cezar i papież Grzegorz Wielki. Czas już, aby wziął się do tego Donald Tusk
Jest w jednym z opowiadań Stanisława Lema, dziejących się oczywiście na innej planecie, taka piękna scena, kiedy w sytuacji zagrożenia pada komenda „Zamrażać uczonych!". Humanistów na końcu. Może dlatego, że to inna planeta, hierarchia uczonych przedstawiona przez Lema jest dokładnie odwrotna niż u nas. U nas uczeni intelektualiści to ludzie zajmujący się człowiekiem i jego duchowymi wnętrznościami, badacze społeczeństwa i jego przemian. Słowem – humaniści. Fizycy, matematycy, astronomowie są uważani za rzemieślników niższego rzędu i nie zdobywają popularności. Może dlatego, że rzadko podpisują apele zbiorowe wzywające, by było lepiej, i listy protestacyjne przeciw temu, że jest gorzej. Gdyby w Polsce zaistniała sytuacja opisana przez Lema, to najpierw zamrożono by profesorów Środę, Szyszkowską, Czapińskiego, Rzeplińskiego. Dopiero gdyby zostało trochę płynnego azotu, wsadzono by też do beczki profesora Wolszczana.
Więcej możesz przeczytać w 9/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.