Mróz
„To ma być teatr rozrywki? To przecież teatr smutku!" – to najkrótsza i najcelniejsza recenzja. Podczas antraktu wykrzyczał ją wściekły widz, po czym udał się po zwrot kosztów. Z reklamówką foliową, na wysublimowanego odbiorcę kultury nie wyglądał. Bo też nie o wyrafinowanie chodzi, lecz o dobrą zabawę. A w Chorzowie śladu po żadnym. Trzy godziny na widowni to tortury bliskie mąk samego Jekylla. Słysząc beznadziejne libretto, o prymitywnych rymach i archaizmach typu „pierwej", trudno w nim odnaleźć świetną nowelę Stevensona. Gdy się otworzy oczy, jest jeszcze gorzej. Brak pomysłu na kostiumy, niedopracowanie choreograficzne – trudno uwierzyć, że to jeden z ciekawszych musicali, który nie schodził z desek Broadwayu. Gdyby nie odtwórca głównej roli – Paweł Tucholski, wyjść należałoby po 10 minutach. Szkoda jego talentu do tak prowincjonalnych przedstawień. Szkoda Polaków, którzy tak rzadko mogą odnaleźć rozrywkę w kulturze.
Marta Sawicka
„Jekyll & Hyde", reż. Michał Znaniecki, Teatr Rozrywki w Chorzowie
„To ma być teatr rozrywki? To przecież teatr smutku!" – to najkrótsza i najcelniejsza recenzja. Podczas antraktu wykrzyczał ją wściekły widz, po czym udał się po zwrot kosztów. Z reklamówką foliową, na wysublimowanego odbiorcę kultury nie wyglądał. Bo też nie o wyrafinowanie chodzi, lecz o dobrą zabawę. A w Chorzowie śladu po żadnym. Trzy godziny na widowni to tortury bliskie mąk samego Jekylla. Słysząc beznadziejne libretto, o prymitywnych rymach i archaizmach typu „pierwej", trudno w nim odnaleźć świetną nowelę Stevensona. Gdy się otworzy oczy, jest jeszcze gorzej. Brak pomysłu na kostiumy, niedopracowanie choreograficzne – trudno uwierzyć, że to jeden z ciekawszych musicali, który nie schodził z desek Broadwayu. Gdyby nie odtwórca głównej roli – Paweł Tucholski, wyjść należałoby po 10 minutach. Szkoda jego talentu do tak prowincjonalnych przedstawień. Szkoda Polaków, którzy tak rzadko mogą odnaleźć rozrywkę w kulturze.
Marta Sawicka
„Jekyll & Hyde", reż. Michał Znaniecki, Teatr Rozrywki w Chorzowie
Więcej możesz przeczytać w 9/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.