Dziewczyna ubrana w jaskrawą bluzkę stoi na jednym z bloków berlińskiego pomnika Holocaustu i rozmawia przez telefon. To zdjęcie Piotra Piluka pokazuje, że mimo tragedii, hekatomby i zniszczeń życie toczy się dalej.
Czy miasta pamiętają o swojej historii? Jak? „Per aspera ad astra" (przez cierpienia do gwiazd). Taka maksyma widnieje nad wejściem na targowisko w centrum Łodzi. Absurdalność tej myśli w tym miejscu byłaby nawet zabawna, gdyby nie jego historia. Właśnie tu istniała przed wojną wielka synagoga. W 1940 r. podpalili ją niemieccy okupanci. Wiek XX pozostawił po sobie blizny nie tylko u ludzi, ale również w tkance miasta. Ich ślady zbiera fotograf i dokumentalista Piotr Piluk, którego projekt „Pamięć o Holocauście w przestrzeniach miejskich. Berlin – Łódź – Warszawa – Lwów” będzie można zobaczyć w Łodzi już 9 września w ramach Festiwalu Dialogu Czterech Kultur. Autor wystawy od kilkunastu lat realizuje projekt „Ślady obecności”. Rejestruje materialne pozostałości po Żydach i ich kulturze w miastach Europy Środkowej. Początkowo unikał kwestii dotyczących Zagłady, ale ostatecznie samoistnie wyłoniły się one z powstałych fotografii. Inaczej być nie mogło, chociaż w wielu miastach zachowało się bogate dziedzictwo kultury żydowskiej. Nie ma jednak ludzi, którzy je stworzyli. Wykorzystując język fotografii i odnosząc się do tego, co było przed Holocaustem, można zobrazować, w jaki sposób wstrząsające wydarzenia minionego wieku wpłynęły na oblicza różnych miast.
Więcej możesz przeczytać w 37/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.