Gdy jesienią 1989 r. Helmut Kohl był gościem premiera Tadeusza Mazowieckiego w Warszawie, wydarzenia w NRD toczyły się własnym impetem. Ostatnią wiadomość o tańcu radości na berlińskim murze kanclerz otrzymał podczas kolacji. Przerwał wizytę i udał się do Berlina, gdzie powitały go ogłuszające gwizdy. Ojciec zjednoczenia Niemiec wciąż budzi wiele kontrowersji. Dylemat jego rodaków można sprowadzić do pytania: czy historia republiki miała szczęście do Kohla, czy też raczej to on miał szczęście do historii.
Dwadzieścia lat po ogłoszeniu przez rzecznika politbiura Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności (SED) „Rozporządzenia w sprawie podróży obywateli NRD za granicę", które umożliwiło wschodnim berlińczykom pierwszy spacer po zachodniej części miasta, trwa awantura o Helmuta Kohla. Chodzi o film opowiadający o życiu ekskanclerza pt. „Człowiek z Palatynatu”, wyemitowany przez telewizję publiczną ZDF. Rodzina polityka zarzuca twórcom obrazu czynienie z niego żądnego władzy technokraty, publicyści – przemilczenie gigantycznej afery finansowejCDU i skandali z życia prywatnego Kohla ( jego związku z sekretarką, okoliczności samobójstwa żony).
Więcej możesz przeczytać w 46/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.