Weź zwykły samochód kompaktowy z małym silnikiem, nadmuchaj jego bagażnik, a pod maskę wsadź turbosprężarkę. Tak według Renault wygląda przepis na idealne auto rodzinne.
WW założeniu producentów samochody kompaktowe miały być tańszą, choć ciaśniejszą alternatywą dla limuzyn. Ten, kogo nie było stać na passata, kupował golfa i cieszył się, że miał on bardziej przestronne wnętrze oraz większy bagażnik niż miejskie polo. Ale prawda jest taka, że i tak wystarczało to najwyższej na weekendowy wypad we dwoje. Chęć udania się na dwutygodniowe wakacje stawiała rodzinę przed dylematem: w tym roku zabieramy dzieci czy bagaże? Dzisiaj już nikt nie musi rozwiązywać podobnych problemów.
Więcej możesz przeczytać w 46/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.