Wcześniej w Hali Turbin brytyjskiego muzeum można było podziwiać inne spektakularne projekty znanych współczesnych artystów. Olafur Eliasson zawiesił tam sztuczne słońce z setek żarówek, Mirosław Bałka wstawił gigantyczny kontener wypełniony ciemnością. Ale dopiero Weiwei wykorzystał skalę możliwości, które oferuje to miejsce, i dzięki swej wystawie dał pracę mieszkańcom jednego z chińskich miast. Zostali oni wynajęci do wykonania stu milionów ziaren w skali naturalnej, łącznie z ich ręcznym malowaniem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.