Politycy Platformy plotkują, że Jan Rokita myśli o powrocie do polityki – dowiedział się „Wprost". Sam Rokita na pytanie o swoje polityczne plany nie odpowiedział. – Nie chcę zabierać głosu za niego. Niech Jan sam się w tej sprawie wypowie – mówi z kolei Nelli Rokita, żona byłego posła i posłanka PiS. Według nieoficjalnych informacji Rokita, który formalnie jest członkiem Platformy, miałby rozważać start w wyborach do Senatu jako kandydat niezależny. Szansę zdobycia mandatu bez wsparcia którejkolwiek partii dają mu okręgi jednomandatowe, jakie będą obowiązywać w najbliższych wyborach do Senatu. – Największym marzeniem Janka jest dziś wyjazd do Libii lub Egiptu i obserwowanie trwającej tam rewolucji. Ze względów finansowych na razie jest to jednak mało prawdopodobne. Jeśli nic w tej sprawie się nie zmieni, to jego powrót do krajowej polityki stanie się naprawdę realny – mówi „Wprost” jeden ze znajomych Rokity. MK
Spin doktorzy na marginesie
W piątek Joanna Kluzik-Rostkowska, liderka ugrupowania Polska Jest Najważniejsza, ogłosiła że współpracę z Adamem Bielanem uznaje za zakończoną. Niewiele wyżej stoją w PJN akcje Michała Kamińskiego. – Bielan i Kamiński nie chcieli w PJN pełnić roli spin doktorów. Obaj mieli ambicje przywódcze i przestali się angażować w prace na rzecz ugrupowania, gdy jasne stało się, że nie mogą liczyć na żadne funkcje – mówi poseł PJN. Byli politycy PiS nie podpisali się też pod wnioskiem o rejestrację partii Polska Jest Najważniejsza. Teraz przyszedł czas decyzji dla Michała Kamińskiego. – Ten, kto nie podpisał się pod wnioskiem w momencie zarejestrowania partii, nie będzie jej członkiem – wyjaśnia Lucjan Karasiewicz, rzecznik PJN. GŁ
Jednym głosem
Tomasz Nałęcz został upomniany za zbyt wyraziste wypowiedzi w mediach. – Przez wypowiedzi Nałęcza na temat Marcina Dubienieckiego Kancelaria Prezydenta stała się uczestnikiem przepychanek Platformy i PiS. Błyszczeć w mediach lubi też Sławomir Nowak. Jego wypowiedzi na temat zaproszenia gen. Jaruzelskiego na beatyfikację Jana Pawła II nie były wcześniej konsultowane – mówi „Wprost" współpracownik Bronisława Komorowskiego. Do tej pory jednym z problemów kancelarii głowy państwa był brak rzecznika prasowego połączony z dużą aktywnością medialną prezydenckich ministrów. Teraz przekaz płynący z „dużego pałacu” ma być ujednolicony. Ministrowie swoje wypowiedzi mają konsultować z Joanną Trzaską-Wieczorek, która oprócz kierowania biurem prasowym ma też pełnić rolę rzecznika. GŁ
Na ratunek kredytobiorcom
Jak długo jeszcze będą rosły raty mojego kredytu? – pytają nieszczęśnicy, którzy trzy czy cztery lata temu zaciągnęli kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich. W zeszłym tygodniu za franka musieliśmy płacić nawet ponad 3,20 zł. Oznacza to, że np. osoba z kredytem zaciągniętym we frankach równym 300 tys. zł musi w tym miesiącu zapłacić nawet o 100 zł więcej niż przed miesiącem i o prawie 300 zł więcej niż np. cztery lata temu (wyliczenia Expandera). Analitycy ostrzegają, że niepewna sytuacja w światowej polityce i gospodarce grozi dalszymi wzrostami kursu szwajcarskiego pieniądza. Co na to politycy? Minister gospodarki i wicepremier Waldemar Pawlak uważa, że banki powinny ograniczyć spready walutowe, czyli różnicę między kursem kupna a sprzedaży danej waluty. Po kursie kupna (niższym) zaciągamy kredyt, a spłacamy go po kursie sprzedaży (wyższym). Według Pawlaka spready na poziomie 5-6 proc. są „uczciwe", a 12-13 proc. to już „duża przesada”. Nie jest wykluczone, że Rada Polityki Pieniężnej już wkrótce zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych. Nikt jednak nie proponuje tego, co zamierza przeprowadzić rząd Węgier, który obiecuje zamrożenie kursu franka wobec forinta. Ekonomiści mówią zgodnie, że zrujnuje to albo węgierski budżet ( jeśli miałby dopłacać różnicę), albo banki ( jeśli miałyby przyjmować spłaty po nieaktualnym kursie). SS
Klient zawsze ma rację
W mieście Qingdao w chińskiej prowincji Szantung robotnicy zniszczyli warte prawie 300 tys. dol.lamborghini gallardo. Nie był to jednak protest przeciw wyrafinowanej konsumpcji chińskich nowobogackich, ale praca zamówiona przez milionera, pana Hana Nan. Choć luksusowe auto kupił zaledwie kilka miesięcy temu, zmuszony był zwrócić je do serwisu ze względu na usterkę silnika. Usterka nie nie została jednak porządnie naprawiona, a – co gorsza – samochód wyjechał z serwisu z porysowaną karoserią i uszkodzonym zderzakiem. Gdy kilkukrotne interwencje w warsztacie nie przyniosły rezultatu, pan Nan tak się zirytowal, że postanowił zorganizować publiczny spektakl. Staranie dobrał czas spektakularnej dewastacji – 15 marca, w światowym dniu praw konsumenta. Każdy z tłumu gapiów obserwujących przerabianie 300 tysięcy dolarów na wsad do pieca hutniczego, mógł się do tego przyłączyć. DK
„Solidarni z Białorusią" 2011
W marcu Polacy mogą wyrazić swoje poparcie dla Białorusinów walczących o prawa człowieka. Akcja „Solidarni z Białorusią" trwa w dniach 24-27 marca, kiedy to za naszą wschodnią granicą nieoficjalnie obchodzony jest Dzień Woli, święto narodowe zakazane przez prezydenta Łukaszenkę. W ramach akcji w kilkunastu polskich miastach (Białystok, Katowice, Kielce, Kraków, Lublin, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Warszawa, Włocławek, Wrocław) odbędą się koncerty, wystawy fotograficzne, pokazy filmowe oraz spotkania z działaczami opozycji białoruskiej. Zwieńczeniem akcji będzie koncert w Warszawie. 27 marca pod Pałacem Kultury i Nauki zagrają m.in.: zespół Buldog, Janusz Staszewski, Raz Dwa Trzy oraz białoruskie zespoły Krama, IQ-48 i :B:N.MB
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.