Prezydent chciał ją przeprosić i ostatecznie się pogodzić. Ich relacje popsuły się w 2008 r., kiedy Kaczyński udzielił Olejnik wywiadu podczas jednego z unijnych szczytów.
– Jest pani na mojej krótkiej liście. Wykończę panią, nie obronią pani agenci służb specjalnych Walterowie – odgrażał się dziennikarce prezydent tuż po telewizyjnej rozmowie.
Dwa dni później wysłał jej 11 czerwonych róż, do których dołączył bilecik. Przeprosiny zostały przyjęte, ale zbliżała się kampania wyborcza i prezydent chciał mieć pewność, że znana dziennikarka nie ma do niego żalu. Liczył na to, że się z nią spotka. Nie zdążył.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.