Fragment programu „Sprawa dla reportera" z lutego tego roku. Elżbieta Jaworowicz jest u pana Augustyna z niewielkiej wsi pod Siedlcami. Stoi wraz z nim w błocie na podwórku i patrzy, jak starszy człowiek z wysiłkiem sadza na kuca dwójkę swoich niepełnosprawnych dorosłych dzieci – Renatę i Henryka. Pan Augustyn ma jeszcze jedno dziecko, córkę. Przepisał jej cały majątek z zastrzeżeniem, że zajmie się chorym rodzeństwem. Córka nie dotrzymała przyrzeczenia. Upośledzona Renata z przerażeniem w oczach opowiada dziennikarce o kłótni i wyzwiskach, jakie słyszała od zdrowej siostry. Ojciec płacze.
Akcja z terenu przenosi się do studia, w którym siedzi „zła" siostra. – Nie żal pani, jak ojciec płacze? – pyta kobietę Jaworowicz. Ta nie potrafi wykrztusić słowa. Wtedy wstaje upośledzony Henryk i niemal krzyczy: – A kto się nami zajmie? Jak rodziców zabraknie, to pójdziemy do..., do... opieki! – denerwuje się. Po czym całuje po kolei matkę, ojca, chorą siostrę i sąsiadkę.– Nie pocałuje pan siostry? – pyta go dziennikarka.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.