Wygląda kobieco, wręcz dziewczęco mimo swoich 42 lat. Zdradza ją tylko głos: czasem zbyt wysoki, a chwilę później niski, prawie męski. Ale ćwiczy go, ściągnęła sobie z internetu specjalne kursy, więc w końcu nauczy się mówić jak prawdziwa kobieta.
Barbara wie jedno: gdyby nie zmiana płci, źle by się to dla niej skończyło. – Pewnie by mnie już ryby gryzły gdzieś w oceanie – lekko się uśmiecha. Bo w jej poprzednim życiu, tym męskim, były momenty, gdy chciała zanurzyć się w głębokiej wodzie i już nigdy nie wypłynąć. W tym czasie uczyła się nurkować i kusił ją wielki błękit. Myślała: gdybym została pod wodą, skończyłaby się wreszcie ta udręka. To dziwne poczucie dyskomfortu, które mnie nigdy nie opuszcza.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.