A teraz zwracam się do pana marszałka Sejmu. W dwóch sprawach. Pierwsza jest stwierdzeniem, druga pytaniem. Stwierdzam stanowczo, po wysłuchaniu debaty sejmowej na temat bezpieczeństwa na stadionach, że posłowie nie słyszą, co się do nich mówi z trybuny. Trzeba coś zrobić, bo nie działa nagłośnienie. Oni przez parę godzin mówią to samo. Jeżeli parędziesiąt osób mówi to samo, to ciężko jest z nazewnictwem, bo ani nie są to obrady, ani tym bardziej debata. Żal mi posłów, panie marszałku, bo nie chcę ich posądzać na przykład o brak możliwości rozwijania myśli. A teraz zadaję pytanie. Czy immunitet poselski upoważnia do palenia papierosów przy czujnikach w pokojach hotelu sejmowego? W ubiegłym tygodniu Sejm był ewakuowany, a straż pożarna i paparazzi pod Sejmem zawiedzeni, że nic poważnego się nie stało, a alarm spowodowała, nazwijmy to, tytoniowa balanga. Jeżeli immunitet pozwala na kopcenie przy czujnikach, to jako silnie palący chyba będę kandydował.
Chciałbym ostrzec nowo wybranego prezesa Telewizji Publicznej pana Juliusza Brauna. Rośnie panu bardzo silna, publiczna konkurencja. Pana odpowiednik z publicznego radia chce zrobić telewizję. Z powodu nadmiaru środków finansowych, jakimi dysponuje Polskie Radio, wyposaża radiowe studia w kamery i światła po to, aby radiosłuchacze wiedzieli, kto do nich mówi z radia. Podobno dla przejrzystości kamery będą też zainstalowane w gabinecie prezesa, co nam da możliwość obserwowania procesu podejmowania tych odkrywczych, nowoczesnych decyzji.
Cały świat zelektryzowała wiadomość o sukcesie chirurgów z Bostonu, którzy pierwszy raz na świecie przeszczepili pacjentowi całą twarz z mięśniami i nerwami. Ich sukces jednak blednie, kiedy przyłożymy to do przeszczepu całego człowieka, którego dokonał nasz premier, przeszczepiając posła Arłukowicza z SLD do Platformy. Jeżeli to jest przeszczep udany, to jest szansa, że swój stosunek do ustawy in vitro, poseł Arłukowicz przeszczepi posłowi Gowinowi, obok którego teraz siedzi. Panie pośle Bartoszu Arłukowiczu, jest pan człowiekiem czynu, a więc do dzieła!
Dużo dziś o premierze, ale nie sposób nie odnotować, że pan premier w imieniu swoim i całego rządu podpisał pakt z Obywatelami Kultury. Nie ma wśród sygnatariuszy paktu stadionowych bandytów, ale świadomość, że ten pakt jest pierwszym ziarenkiem, które podlewane zakwitnie w przyszłości, daje nadzieję, że nasze dzieci będą chodziły na stadiony ze swoimi dziećmi, przyszli posłowie przeczytają dużo książek z biblioteki sejmowej, prawnicy będą umieli pisać ustawy, a wolność słowa w internecie będzie wymianą myśli, a nie inwektyw. Może to tylko marzenia, ale kto nie marzy, jest smutny.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.