Wiktor Osiatyński: To jest dopuszczalne i nie jest sprzeczne z prawami człowieka ani z wolnością wypowiedzi, ponieważ nie ograniczono tym ludziom możliwości wypowiadania swoich poglądów, nawet jeżeli są to poglądy antysemickie, nawet jeżeli są to poglądy brutalne, na innych forach. Właściciel strony internetowej może narzucić standardy i może sobie nie życzyć pewnych skrajnych wypowiedzi. Nie ma obowiązku, żeby każde medium miało swoje forum internetowe, a jeżeli ma, to nie ma obowiązku, żeby było zawsze na wszystko otwarte. Czym innym byłoby, gdyby pojawiła się ogólna cenzura, która uniemożliwiłaby jakiekolwiek wypowiedzi o charakterze antysemickim, rasistowskim czy chamskim – to byłaby bardziej złożona kwestia. Prawo jej jednoznacznie nie reguluje, a są różne szkoły: amerykańska mówi, że nawet faszyści powinni mieć prawo głosić swoje poglądy, u nas mówi się, że nie zawsze i nie każdy.
Nasze prawo zabrania propagowania komunizmu i faszyzmu.
Oraz jakichkolwiek wypowiedzi wzywających do przemocy albo siejących nienawiść.Natomiast wolność wypowiedzi nie oznacza, że jeżeli założę sobie forum pod własnym nazwiskiem, nazwą, to muszę tam opublikować każdy pogląd, bo to jest też kwestia troski o moje dobre imię.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.