Katarzyna Nosowska: Ale też nie jest smutna. To jest życie po prostu.
Jest ciągła tęsknota, we wszystkich piosenkach z nowej płyty, poczucie tymczasowości…
To chyba rozsądne?
To akurat tak, ale żeby zaraz o tym śpiewać, smucić ludzi? Ludzie mają się cieszyć z muzyki!
Wszyscy chcą sprawić, żeby publiczność się cieszyła, a ja mam nadzieję, że chociaż sprowokuje jakąś refleksję. A może nie wierzę w to, że ludzie potrzebują tylko potupać nogą, że czasem, jesienią, chcą się odciąć od nieokiełznanej radości? I wtedy jestem właśnie ja.
Wynotowałem sobie te powody do refleksji: „rozszczepienia dwóch krwiobiegów", „blizny po pocałunkach", „kikut wiary w cud"… Kaszana...
Zawsze miałam odjazd na medyczne klimaty, więc staram się napisać o rozstaniu używając…
...encyklopedii medycznej?
Tak, lubiłam to od dziecka i to jest o wiele lepsze niż „bejby" na przykład.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.