Wystarczy jeden rzut oka – chociaż dla przyjemności warto rzucić nim i kilka razy – żeby wiedzieć, że Ryan Gosling jest piekielnie seksowny. Ale nawet seksapil nie czyni jeszcze z aktora amanta. A Gosling jest nim bez wątpienia, czego dowiódł ostatnimi rolami – w „Drive", które jeszcze nie zjechało z polskich ekranów, w „Kocha, lubi, szanuje” czy „Blue Valentine”, najlepszym melodramacie ostatnich lat, który jest jednym z przebojów nadchodzącego American Film Festival. Jeżeli wybierzecie się na jeden z seansów we Wrocławiu (festiwal trwa od 15 do 20 listopada), nie zapomnijcie o chusteczkach. Mogą się przydać.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.