Jajko z omletu
Lokomotywą planu Balcerowicza jest oczywiście sam Balcerowicz. Jego prawa ręka to Jerzy Koźmiński – szczupły, skromny. Charakterystyczna bródka. Młodszy o sześć lat od ministra, były student i doktorant z SGPiS (Szkoły Głównej Planowania i Statystyki), kolega z roku żony Balcerowicza. Prymus.
Koźmiński po studiach trafił do Wydziału Handlu Zagranicznego, ale pod koniec 1989 r. uczelnię rzucił. Przyjął propozycję przejścia do Urzędu Rady Ministrów.
To wyjątkowy moment w historii Polski. To, co ekonomiści do tej pory traktowali jak umysłową gimnastykę – wymyślanie, jak socjalistyczną gospodarkę zamienić w wolnorynkową – zaczyna być rzeczywistością.
Ludzie Balcerowicza biorą się do czegoś, co sami po latach porównają do robienia jajek z omletu.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.