A może prostytutki pomogą ministrowi Rostowskiemu? Wsypmy grosza do wychudzonej państwowej kiesy: zalegalizujmy i opodatkujmy prostytucję – apeluje Ruch Palikota. Ale czy ma sens walka z kryzysem budżetowym za pomocą pieniędzy pochodzących z nierządu?
Sprzedajemy iluzję. Iluzję miłości. Kobieta musi ją tworzyć, inaczej nie ma za co żyć – mówi w jednym z wywiadów Armin Lobscheid, właściciel Paschy, największego burdelu w Europie. Daje pracę, a także zapewnia komfortowe warunki i opiekę medyczną ponad 120 sekspracownicom, które w jego 12-piętrowym przybytku zadowalają 365 tys. klientów rocznie. Jest piętro „usług niskokosztowych", piętro transseksualistów. Wszystko, czego ciało zapragnie.
Lobschied nie ukrywa nazwiska ani twarzy. W Kolonii, gdzie prowadzi biznes, jest przedsiębiorcą, bo w Niemczech seksbiznes jest legalny. W Polsce byłby sutenerem. Przestępcą, któremu grozi do trzech lat więzienia.
Lobschied nie ukrywa nazwiska ani twarzy. W Kolonii, gdzie prowadzi biznes, jest przedsiębiorcą, bo w Niemczech seksbiznes jest legalny. W Polsce byłby sutenerem. Przestępcą, któremu grozi do trzech lat więzienia.
Więcej możesz przeczytać w 48/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.