Stylizowany na znak drogowy nacjonalistyczny „Zakaz pedałowania" zostanie prawdopodobnie jednak zakazany pod wpływem ruchu „oburzonych”.
Przynajmniej tak podpowiada mi intuicja. Nie ma zresztą czego żałować, bo niby czego? Niezawisłości sądów? Przereklamowana. Koledzy z podległego premierowi ministerstwa, którego nazwa jest tak tajna, że nawet nie śmiałbym jej zapamiętać, a cóż dopiero podać w druku, podpowiadają mi, że na zakazie
„Zakazu p…" się nie skończy. Dziesiątki znaków zostanie zlikwidowanych już przed Euro. Na przykład:
„Zakaz skrętu w lewo" – bo właśnie, że wolno
„Nakaz skrętu w prawo" – bo niemodny
„Zakaz wjazdu pojazdów zaprzęgowych" – bo mógłby ośmieszać Polskę za granicą
„Uwaga, roboty na drodze" – bo antyrządowy
„Wjazd na autostradę" – z tego samego powodu
„Przejazd kolejowy z zaporami" – psuje ludziom humor
„Zator na drodze" – bo bardzo irytuje ludzi
„Zakaz ruchu w obu kierunkach" – bo demotywuje elektorat Platformy Obywatelskiej
„Zakaz zawracania" – bo bezpośrednio uderza w prezesa Rady Ministrów
„Niebezpieczny zjazd" – bo wymierzony bezpośrednio w koalicję rządową
„Próg zwalniający" – bo uderza w koalicjanta „Pierwszeństwo dla nadjeżdżających z przeciwka" – bo uderza w polską politykę zagraniczną
„Pacanów" – bo mógłby ośmieszać Polaków w Polsce
„Koniec zakazu używania łańcuchów" – bo mógłby zwabić niemieckich anarchistów
Tajny informator z tajnego ministerstwa mówi też, że w gabinecie premiera zawisł znak „Zakaz wyprzedzania". To może być jednak podpucha. Według innych źródeł wisi tam znak „Ruch okrężny".
Przynajmniej tak podpowiada mi intuicja. Nie ma zresztą czego żałować, bo niby czego? Niezawisłości sądów? Przereklamowana. Koledzy z podległego premierowi ministerstwa, którego nazwa jest tak tajna, że nawet nie śmiałbym jej zapamiętać, a cóż dopiero podać w druku, podpowiadają mi, że na zakazie
„Zakazu p…" się nie skończy. Dziesiątki znaków zostanie zlikwidowanych już przed Euro. Na przykład:
„Zakaz skrętu w lewo" – bo właśnie, że wolno
„Nakaz skrętu w prawo" – bo niemodny
„Zakaz wjazdu pojazdów zaprzęgowych" – bo mógłby ośmieszać Polskę za granicą
„Uwaga, roboty na drodze" – bo antyrządowy
„Wjazd na autostradę" – z tego samego powodu
„Przejazd kolejowy z zaporami" – psuje ludziom humor
„Zator na drodze" – bo bardzo irytuje ludzi
„Zakaz ruchu w obu kierunkach" – bo demotywuje elektorat Platformy Obywatelskiej
„Zakaz zawracania" – bo bezpośrednio uderza w prezesa Rady Ministrów
„Niebezpieczny zjazd" – bo wymierzony bezpośrednio w koalicję rządową
„Próg zwalniający" – bo uderza w koalicjanta „Pierwszeństwo dla nadjeżdżających z przeciwka" – bo uderza w polską politykę zagraniczną
„Pacanów" – bo mógłby ośmieszać Polaków w Polsce
„Koniec zakazu używania łańcuchów" – bo mógłby zwabić niemieckich anarchistów
Tajny informator z tajnego ministerstwa mówi też, że w gabinecie premiera zawisł znak „Zakaz wyprzedzania". To może być jednak podpucha. Według innych źródeł wisi tam znak „Ruch okrężny".
Więcej możesz przeczytać w 48/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.