Czasem jednak, szczególnie zimą, marzy nam się odrobina szaleństwa. Chcemy poczuć trochę ciepłego powietrza na policzkach, a każdy promyk słońca zza okna przypomina nam, jak bardzo tęsknimy za długimi, ciepłymi dniami. W takich sytuacjach proponuję rozejrzeć się za nieco bardziej egzotycznymi składnikami, niekoniecznie w supermarketach. Indyjskie, tajskie czy wietnamskie sklepy pełne są świeżych ziół, a na półkach często goszczą przyprawy, których trudno szukać gdzie indziej. Do polskiej, zimowej diety możemy też śmiało włączać egzotyczne granaty, pomarańcze, ananasy czy awokado. Są pod ręką, nie bardzo wiemy, co z nimi zrobić, ale przeczuwamy, że są lepszym rozwiązaniem niż sztucznie pędzone zielonolistne sałaty lub zalatujące azotem zioła w plastikowych doniczkach. Nic, co rośnie zbyt szybko, nie może być zdrowe, gra w zielone odpada. Można próbować szpinaku albo hiszpańskich sałat, ale trzeba umieć czytać etykiety, żeby niechcący nie wprowadzić do naszych ciał zbyt wielu niejadalnych substancji.
Mając na wyciągnięcie ręki tyle pyszności, trzeba się tylko nauczyć mieszać je w odpowiednich proporcjach i dobierać do nich najlepsze winegrety. Magia tkwi w świeżości przygotowania. Kupowanie gotowych sosów jest pozbawione sensu, bo ich przygotowanie jest banalnie proste, a smak po prostu nie do zastąpienia. Moim ulubionym sosem do zimowej cykorii jest prosty, francuski winegret. Długo się go uczyłam, bo choć jest prosty, to wymaga skupienia. Na 2/3 szklanki oleju słonecznikowego będziemy potrzebować 1/3 szklanki octu rozmarynowego, do tego pół ząbka czosnku rozgniecionego z grubą solą, spora łyżka prawdziwej musztardy Dijon, dwa żółtka na twardo i 1/3 szklanki ciepłej wody. Wszystko dokładnie miksujemy i wychodzi nam emulsja podobna trochę do przezroczystego majonezu. Idealna do zatapiania w niej liści cykorii i radosnego chrupania. Nieco bardziej skomplikowana będzie indyjska sałata z ugotowanych i pokrojonych w ósemki ziemniaków, pokrojonej w pióra czerwonej cebuli, czerwonych jabłek pokrojonych w kostkę i rubinów granatu.
Charakteru i niepowtarzalnego smaku potrawie nada winegret, na który składa się ćwierć szklanki bardzo rzadko używanego w polskich kuchniach oleju musztardowego (łatwo dostępnego w sklepach indyjskich), pół szklanki oleju słonecznikowego, 1/3 szklanki czerwonego octu z czerwonego wina, łyżka miodu, kurkuma i świeżo mielony kumin. Ilość owoców granatu musi być równa ilości ziemniaków, żeby ziemniaki nie zdominowały sałaty. Wymieszana sałata prezentuje się pięknie, do tego jest wyjątkowo pyszna i przyjemnie budzi do życia.
Podobnie jak sałata tajska, z zielonego mango. Mango musi być odpowiednio miękkie i uginać się pod palcem, ale nie tak, żeby palec ugrzązł nam w owocu. Kroimy owoce na cienkie plasterki, dodajemy mnóstwo posiekanej kolendry, dorzucamy kilka garści grubo siekanych orzechów nerkowca i delikatnie obsmażoną na maśle cebulkę dymkę. Teraz czas na sos. Puszka soku z mango, świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy i dwóch limonek, do tego olej sezamowy, cukier i odrobina chili. Pyszne, egzotyczne, kolorowe. Jeśli jednak mamy ochotę na coś bardziej polskiego, to możemy sięgnąć po mrożoną fasolkę szparagową, która w przeciwieństwie do mrożonej marchwi znakomicie broni się na talerzu.
Dodajemy do niej pokrojone, ugotowane ziemniaki i pokrojone jajka na twardo. Sos będzie zjawiskowy i wyjątkowo egzotyczny dla każdego obcokrajowca: potrzebujemy do niego oleju słonecznikowego, soku z kiszonych ogórków, posiekanego kopru i dwóch ząbków czosnku. Do tego cukier, sól i pieprz. Mamy przed sobą zaskakująco świeżą sałatę, pełną energii i witamin. Na koniec proponuję wyrafi nowany smak brokułów połączony z zalotnym zapachem migdałów i intensywnością niebieskiego sera. Ugotowane al dente brokuły mieszamy z posiekanymi prażonymi migdałami i dodajemy śmietankowy winegret, na który składa się pół szklanki śmietany, łyżka gorgonzoli, łyżka oliwy, sok z dwóch cytryn i odrobina świeżo startej gałki muszkatołowej. Klasyczny przepis na koniec zimy i pachnąca obietnica coraz bliższych świeżych warzyw prosto z grządki.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.