Jego babka uciekła z warszawskiego getta. Dziś Henrique Capriles Radonski dowodzi podobnej odwagi, rzucając wyzwanie Hugo Chávezowi.
My, mężczyźni, także czasem płaczemy – tak tłumaczył się na spotkaniu wyborczym w Caracas Henrique Capriles Radonski, od 12 lutego oficjalny opozycyjny kandydat na prezydenta Wenezueli. 40-letni gubernator stanu Miranda rozpłakał się, wspominając zmarłą przed ośmiu laty babkę, Lili Bochenek Radonski.
Więcej możesz przeczytać w 9/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.