Polscy twórcy teatralni chcą tworzyć rewolucje, promować odważnych twórców, podejmować trudne tematy. Nie chcą jednak, żeby mówiono o nich „modni”. Dlaczego?
Brutalność, obrazoburczość, naruszanie narodowych wartości albo szarganie ich, promowanie dewiacji, pornografia – takich określeń, pisząc o teatrach modnych, używają ich przeciwnicy. Krytykują spektakle, które nie polegają na opowiadaniu historii w sposób prosty, krok po kroku, zgodnie z tekstami klasycznych sztuk.
Więcej możesz przeczytać w 9/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.