Powinien je mieć każdy, kto zimą nie chce w górach stracić życia. Detektory lawinowe, łopatki, sondy. W polskich Tatrach nikt ich nie używa.
Lawina to moment. Śnieg napiera, zwiększa ucisk, oblepia całe ciało. Metr sześcienny mokrego śniegu może ważyć nawet 800 kg. To tak, jakby nagle człowieka przygniótł i zablokował samochód wielkości volkswagena polo. Potem decydują minuty.
Jeśli do zasypanego uda się dokopać w ciągu kwadransa, ma szanse na przeżycie. Po półgodzinie pod śniegiem przeżywają nieliczni. Konają z braku tlenu, od obrażeń, z wychłodzenia.
Więcej możesz przeczytać w 9/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.