Dziś snujesz się po Sejmie, jutro zostaniesz ministrem, pojutrze zajmie się tobą sąd partyjny. Wszystko zależy od kaprysu szefa. I dlatego nie bardzo wiadomo, kto stanowi rezerwę kadrową Platformy Obywatelskiej.
Autorytety w PO? Im dalej od ośrodka realnej władzy się znajdują, tym lepiej. A więc Bronisław Komorowski kraśnieje pod prezydenckim żyrandolem, a Jerzy Buzek pracuje na dobrą opinię o Polsce na odległych brukselskich salonach. Liczy się tylko Donald Tusk i jego rządowa drużyna. Ludzie znający się na sporcie mawiają, że klasę drużyny ocenia się po składzie ławki rezerwowych. Tylko czy ktoś w PO naprawdę „grzeje ławę"?
Więcej możesz przeczytać w 9/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.