Minister Nowak twierdzi, że krytyczne teksty o nim we „Wprost” to efekt „czarnego PR-u” w wykonaniu ludzi powiązanych z PKP. Ma nas! W tej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak ujawnić prawdę. Było tak. Słynny węzeł kolejowy Działdowo. Szarzało. Czekaliśmy na nasypie ukryci w wysokim szczawiu. Latkowski i ja. Redaktor Bielakowski wystawał na czatach. W końcu pojawili się oni. Maszynista przebrany za konduktorkę i konduktorka w stroju zwrotnicowego. Pobudki mieli niskie i tego nie kryli. Maszynista: „Jestem pabianiczaninem i spółdzielcą z frakcji Grabarczyka. Czarek chce wrócić na fotel ministra. Kocha stukot torów i odgłosy pracującej trakcji. Pomóżcie obalić Nowaka. Spółdzielnia będzie o was pamiętać”. Konduktorka była ewidentnie od Gowina. Bilety zawsze sprawdza, zaczynając od prawego siedzenia przy oknie. Nie lubi poniedziałku. Po prostu konserwatystka. Jadąc w zeszłym roku z Krakowa do Jeleniej, miała za pasażera ministra Nowaka. Siedział w przedziale z młodym brunetem. Widać było, że panowie są zakumplowani. Rozmowa była dziwna.
„Nowak: – Pożycz tissota za hublota. Brunet: – Co ty, przecież hublot jest na gumowym pasku. To ci do garnituru nie będzie pasowało! Ogarnij się. Nowak: – Dobra, to tissota za omegę. Mam zjazd regionalny na Pomorzu. Żeglarska omega by mi bardzo pasowała”.
Sprytna konduktorka od Gowina cyknęła fotkę telefonem. Prawie spadliśmy z nasypu, gdy nam ją pokazała. Brunetem był Wawrzynowicz, kolega Nowaka i biznesmen! „Mamy ich, czarny PR od ludzi z PKP jest bezcenny” – powiedziałem na ucho Latkowskiemu. Nie wiem, czy usłyszał, bo właśnie obok przetaczał się towarowy do Małkini. To nie był koniec. Maszynista, który częstował nas mirabelkami, też miał „niezły czarny PR na Nowaka”. Okazało się, że kolejarz jest fanem Calvina Harrisa. Maszynista, dzięki protekcji Rasia i Biernata z frakcji Grabarczyka, wkręcił się w zeszłym roku na ekskluzywny koncert Harrisa. „To było w klubie Prive. Świetne miejsce. Dla elity. Dużo ludzi z Pomponika, co żona na niego wieczorem wchodzi. Był też Nowak. Super dygał przy »I’m Not Alone«. Zagadałem do niego w sprawie Pendolino. On mi mówi, że Pendolino na razie nie będzie, bo »Polska w budowie« i żebym tutaj »Feel like at home«, bo w dobrym towarzystwie jesteśmy. Nie załapałem, ale Nowak powiedział, że resztę wyjaśni mi jego kumpel Adam z Cam Media, który go tu zaprosił”. IPad, mimo wysokiego szczawiu, działał nieźle. Wbiliśmy do Google Cam Media. Wyszło, że mają robotę dla PO, dla rządu, dla spółek Skarbu Państwa. Mieliśmy ich na widelcu! Było już ciemno, gdy tęgi maszynista przebrany za konduktorkę i konduktorka przebrana za zwrotnicowego zaczęli się zbierać. „Sprawa bezpieczeństwa na koniec. Jak Nowak zacznie węszyć, mylcie tropy. Rzućcie plotkę, że to czarny PR schetynowców, budowlańców z autostrad, tirowców, przeciwników fotoradarów albo lobbystów od żeglugi bałtyckiej” – radził ośmielony maszynista, ściągając konduktorską apaszkę z szyi. Łatwo powiedzieć, gdy Nowak nakrył nas jak dzieci i o wszystkim wie! Pytanie, kto zdradził? Kto puścił farbę? Konduktorka czy maszynista?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.