Dwa poziomy, 14 pasów ruchu. Swego czasu najdłuższy most wiszący świata (1450 m), a według Le Corbusiera – najpiękniejszy. Przyciąga najwięcej samobójców w Nowym Jorku (w rekordowym 2012 r. aż 43); ale co najważniejsze, rocznie przejeżdża nim ponad 100 mln samochodów, co czyni go najbardziej zakorkowanym mostem na planecie. Przez cztery dni września ubiegłego roku most Jerzego Waszyngtona łączący Manhattan z miastem Fort Lee w New Jersey zakorkował się jeszcze bardziej niż na co dzień. Bez uprzedzenia z ruchu wyłączone zostały dwa z trzech pasów wjazdowych od strony Fort Lee. Tysiące ludzi godzinami tkwiło w unieruchomionych samochodach, radiowozy i karetki nie dojeżdżały na wezwania, szkolne autobusy nie dowoziły dzieci na lekcje. Mieszkańcy po obu stronach rzeki Hudson nie przeżyli takiego paraliżu komunikacyjnego od 11 września 2001 r.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.