Jest zima 2010 r. Henryk Jezierski, ówczesny główny geolog kraju, wielokrotnie występuje w mediach, tłumacząc Polakom, o co chodzi z gazem łupkowym w Polsce. Jako autor programów w kanale biznesowym TVN sam rozmawiam z nim dwukrotnie. O sprawie opowiada z pasją. Jest nie tylko urzędnikiem, ale także naukowcem. Do studia przynosi kawałki skał. Rekwizyty pomagają lepiej zrozumieć termin „gaz łupkowy”. A wiedzieć, co on znaczy, chcemy bardzo, bo tak samo bardzo chcemy być drugą Norwegią. Biliony metrów sześciennych gazu w Polsce rozpalają zmysły. W jednym z wywiadów Jezierski studzi jednak emocje, mówiąc, że prawdziwe dane dotyczące złóż w Polsce poznamy za cztery-pięć lat, a gaz popłynie do odbiorców za dziesięć- -piętnaście lat.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.