Na tym proste odpowiedzi jednak się kończą. Chociaż złoża łupkowe są eksploatowane już od kilkudziesięciu lat (przykład USA), to idealnego rozwiązania, które pasowałoby do naszych warunków, na razie nie ma. Wiele wskazuje na to, że będziemy musieli taką metodę opracować sami. Co więcej, nie będzie to jedna metoda, ale kilka. Szczelinowanie hydrauliczne to nadal obszar innowacji. Nie można po prostu sięgnąć po gotowe rozwiązania na zasadzie kopiuj-wklej. Specyfika polskich złóż oraz twardość pokładów skalnych, w których znajduje się surowiec, wymaga dostosowania do nich technologii i eksperymentów na danym złożu. Co więcej, sposób prowadzenia szczelinowania może się różnić między poszczególnymi złożami w Polsce. Nawet kiedy gaz zacznie płynąć na skalę przemysłową, nie będzie to oznaczało końca poszukiwań i doskonalenia metod wydobycia. Im bardziej elastyczna i dopasowana do konkretnego złoża stanie się technologia, tym większa będzie efektywność wydobycia z jednego odwiertu. Tutaj znów kłaniają się doświadczenia amerykańskie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.