MINIONY TYDZIEŃ rozpoczął się od kolejnych doniesień w sprawie afery taśmowej, które zwiększyły niepewność odnośnie do stabilności na polskiej scenie politycznej. Jednak udzielone przez Sejm wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska ustabilizowało sytuację. Uwaga inwestorów zwróciła się na czynniki ekonomiczne, spośród których wyróżniał się finalny odczyt wzrostu gospodarczego w USA, którego spadek w I kw. tego roku pogłębił się do 2,9 proc. wobec szacowanych wcześniej minus 1,8 proc.
Z KRAJOWYCH DANYCH warto zwrócić uwagę na odczyt sprzedaży detalicznej, który okazał się słabszy od oczekiwań. W mojej ocenie to efekt czynników przejściowych, a nie odwrócenie dotychczasowego wzrostowego trendu konsumpcji prywatnej. Wyhamowanie dynamiki sprzedaży to wynik wystąpienia efektu świąt wielkanocnych i zmniejszenia sprzedaży żywności, a także spadku sprzedaży aut w związku z przesunięciem ich zakupów na początek roku, kiedy można było odliczać VAT od aut z kratką. Biorąc pod uwagę czynniki fundamentalne, w tym spadek bezrobocia oraz wzrost dochodów realnych, konsumpcja prywatna ma potencjał do dalszego wzrostu.
NOWY TYDZIEŃ BĘDZIE ZDOMINOWANY przez posiedzenia banków centralnych. Europejski Bank Centralny nie powinien zaskoczyć, ponieważ już w czerwcu obniżył stopy oraz ogłosił program wsparcia akcji kredytowej. Ciekawy może okazać się wynik posiedzenia polskiej RPP, która zapozna się z wynikami nowej projekcji inflacji i wzrostu gospodarczego. Niska inflacja, która latem może być nawet ujemna, zrodziła oczekiwania na obniżki stóp procentowych. Niemniej jednak, ze względu na odbudowę wzrostu gospodarczego, w tym popytu krajowego, obniżki kosztu pieniądza są moim zdaniem mało prawdopodobne.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.