Wzór na emocje
„Finanse behawioralne”, Krzysztof Borowski, wyd. Difin, 2014
Strach, chciwość i złość towarzyszyły giełdzie od zawsze. Wbrew pozorom rekiny nowojorskiego parkietu to nie smutni panowie pod krawatem, a ludzie z tej samej gliny co my. Nimi też targają zwykłe emocje. Czasami nawet bardzo silne. Decyzji nie podejmuje za nich komputer ani nawet algorytm, który mądry naukowiec rozpisał na kilku kartkach papieru. Każdy inwestor decyduje pod wpływem chwili, uczuć, sugestii, humoru. Wydawałoby się, że nie da się zapisać matematycznym wzorem czegoś takiego jak giełdowa złość czy strach. Prof. Krzysztof Borowski, wykładowca w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej, jest innego zdania. Właśnie oddał w ręce czytelników seriemodeli matematycznych z zakresu finansów behawioralnych. Na 200 stronach przekonuje, że każde z uczuć da się przełożyć na ciąg cyfr i znaków.
1. Model Odeana. Wszyscy inwestorzy są racjonalni z wyjątkiem sposobu, w jaki dokonują oceny informacji. Inwestorzy za bardzo wierzą w to, jak świetnie potrafią inwestować, przez co tracą na swojej użyteczności.
2. Efekt dyspozycji.
Inwestorzy wolą trzymać w portfelu walory, których ceny spadły od czasów zakupów. W przeciwieństwie do akcji, na których mogą zrealizować zysk. Oznaczać to może, że inwestorzy bardziej przejmują się ceną, po której kupili walory, niż możliwością nowego zarobku.
3. Wzrost pewności siebie.
Poziom pewności będzie wysoki w okresie zwyżki cen akcji na giełdzie. Wtedy rosną także obroty. Silna bessa może prowadzić do utraty wiary. Jednak inwestorzy porażki tłumaczą zawsze przyczynami niezależnymi od siebie.
–Szymon Krawiec
Strefa inwestowania
Dla wielu inwestorów ta książka to klasyka i dobrze się stało, że została w końcu wydana w Polsce – zwłaszcza że jeśli chodzi o psychologię handlu na rynkach giełdowych, to w Polsce jest ubogo. Douglas wywraca do góry nogami pojęcie skutecznego inwestora, rozbijając mit, że wystarczy upór, żelazna dyscyplina i inteligencja, by „pokonać” rynek. Skuteczny inwestor to taki, który myśli inaczej. Według Douglasa jeśli rynek jest miejscem nieskończonych możliwości, to zwycięzcy wykształcili w sobie określony sposób myślenia i zbiór postaw, dzięki czemu przestają być podatni na powszechne obawy i nie popełniają związanych z inwestowaniem błędów.
1. Rynek Twoim nauczycielem. Każdy, kto inwestuje, dowiaduje się w końcu czegoś o rynkach; jednak bardzo niewiele osób, które inwestują, dowiaduje się, jakie postawy są absolutnie niezbędne, aby stać się konsekwentnym zwycięzcą.
„W transie inwestowania. Podbij rynek pewnością siebie, żelazną dyscypliną i postawą zwycięzcy”, Mark Douglas, Wyd. Helion 2014
2. Akceptuj ryzyko. Problemem inwestorów jest to, że przeprowadzając transakcję, podejmują ryzyko, jednak go nie akceptując. Wszystkie transakcje są ryzykowne, ponieważ ich wynik jest wyłącznie prawdopodobny – a nie gwarantowany. Czy jednak większość inwestorów jest przekonana, że zaakceptowała to ryzyko, i czy akceptują jego konsekwencje?
3. Najlepsi inwestorzy się nie boją, bo wypracowali postawy, które zapewniają im zawieranie i zamykanie transakcji z pełną psychiczną elastycznością, zgodnie z tym, co o istniejących okazjach mówi z własnej perspektywy rynek. Wszyscy inni w mniejszym lub większym stopniu się boją.
4. Obserwuj rynek, to najlepszy nauczyciel.
Pewność siebie i lęk to dwa przeciwstawne stany umysłu, oba wywodzą się jednak z naszych przekonań i postaw. Aby zachować pewność siebie w środowisku, kiedy możesz stracić więcej, niż jesteś skłonny zaryzykować, musisz mieć do siebie absolutne zaufanie. Nie nabierzemy tego zaufania, dopóki nie nauczymy się analizowania zachowań rynku.
–Grzegorz Sadowski
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.