Izby śmierci

Dodano:   /  Zmieniono: 
40-50 chorych branych za pijaków umiera rocznie w izbach wytrzeźwień
Ciężko pobite ofiary bandyckich napadów często trafiają nie do szpitali, lecz do izb wytrzeźwień. Osoby z pękniętą czaszką, udarem mózgu, zawałem lub przetrąconym kręgosłupem umierają tam na pryczach. W izbach wytrzeźwień w Polsce bardzo często nie sprawdza się, czy pacjent jest pijany, czy bliski śmierci z powodu wypadku, pobicia, zawału bądź udaru mózgu. W ten sposób umiera 40-50 osób rocznie.

Izby to najgorszy typ aresztu, w którym pensjonariusz uznany za pijanego nie ma żadnych praw. To zresztą areszt nielegalny. Kiedy Polskę przyjęto do Rady Europy, ograniczono możliwości pozbawiania obywateli wolności poza kontrolą sądową. Zlikwidowano wtedy areszt prokuratorski, uniemożliwiono zamknięcie w szpitalu psychiatrycznym na mocy decyzji lekarza. Nadal jednak pozostał nie objęty sądową kontrolą quasi-areszt w izbie wytrzeźwień, co narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka.

Śmierć na pryczy
75-letni Eugeniusz M., emeryt z Warszawy, w sylwestra został wyrzucony z tramwaju przez motorniczego, ponieważ słaniał się na nogach i wymiotował. Strażnicy miejscy odtransportowali go z przystanku do stołecznej izby wytrzeźwień przy ulicy Kolskiej. Skręcający się z bólu mężczyzna próbował im wyjaśnić, że jest po dwóch operacjach tętniaka aorty brzusznej i po wszczepieniu bypassów. Jego słowa uznano za pijacki bełkot. W izbie wytrzeźwień Eugeniusza M. nie zbadano "ze względu na upojenie alkoholowe". Dopiero następnego dnia już w stanie agonalnym trafił na oddział intensywnej opieki medycznej szpitala przy Wołoskiej. Lekarze stwierdzili udar mózgu. Jednocześnie wykluczyli, by w momencie przewiezienia do izby wytrzeźwień pacjent był pijany.
Katarzyna Krukowska z Poznania opowiada, jak lekarka pogotowia ratunkowego wezwana przez policjantów zdecydowała, by jej wujka odtransportować do izby wytrzeźwień, bo "sprawiał wrażenie pijanego". Dopiero kilka godzin później wyszło na jaw, że zataczał się i bełkotał, bo miał pękniętą podstawę czaszki. W izbie wytrzeźwień dostał drgawek, z uszu płynęła mu krew. Przewieziono go do szpitala, gdzie przeprowadzono trepanację czaszki, ale było już za późno. Pacjent zmarł. Nie udało się uratować także 42-letniego Józefa C. z Kamienicy Królewskiej. Przed dworcem PKP w Gdańsku bandyci uszkodzili mu kijami bejsbolowymi kręgi szyjne. Pracownicy izby wytrzeźwień, do której trafił pobity, nie zorientowali się, że mężczyzna ma przerwany rdzeń kręgowy (dlatego występowały u niego drgawki). Z podobnych powodów zmarł 27-letni Janusz G., ochroniarz w chełmżyńskiej cukrowni. Po bandyckim napadzie próbował się doczołgać do domu. Policjanci zabrali go do radiowozu i wezwali pogotowie. Chociaż był w stanie agonalnym, lekarz postanowił, by odwieźć go do izby wytrzeźwień w Toruniu.
Krzysztofa D., 43-letniego mieszkańca Nowej Huty, do izby wytrzeźwień również skierował lekarz pogotowia. Na miejscu stwierdzono, że mężczyzna jest trzeźwy, ale przeszedł wylew. Podczas badania Krzysztof D. zasłabł i mimo reanimacji zmarł. Pikanterii tej sprawie dodaje fakt, że lekarz pogotowia, który skierował Krzysztofa D. do izby wytrzeźwień, miał 0,8 promila alkoholu we krwi. Z kolei Wiesław S., mieszkaniec wsi pod Inowrocławiem, trafił do "żłobka" z powodu awantury rodzinnej. Rzeczywiście był pijany - miał 1,85 promila alkoholu we krwi. Lekarka, która zrobiła mu zastrzyk uspokajający, nie zauważyła, że Wiesław S. miał pękniętą czaszkę i rozległe obrażenia. Zmarł następnego dnia. Maciej W. zmarł zaledwie po godzinie pobytu w izbie wytrzeźwień w Białej Podlaskiej. Lekarze orzekli samobójstwo przez powieszenie. Problemem jest to, że w pomieszczeniu, w którym przebywał Maciej W., nie można się było powiesić. Sprawa pozostała nie wyjaśniona, bo kilka dni później w izbie wytrzeźwień zaczął się remont, którego w ogóle nie planowano.

Zabójcza opieka
- Większość pacjentów izb wytrzeźwień ma zapewnioną fachową opiekę, której nie otrzymaliby w innym miejscu. Co roku setki tysięcy ludzi z powodu nietrzeźwego stanu znajdują się w sytuacji zagrożenia życia - mówi prof. Jerzy Mellibruda, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Niestety, to raczej pobożne życzenia. W izbach wytrzeźwień można poddać pacjenta jedynie rutynowym badaniom na obecność alkoholu we krwi. Ponadto alkosensorem bada się jego oddech. Alicja Dzikowska, sekretarz zarządu Stowarzyszenia Dyrektorów i Głównych Księgowych Izb Wytrzeźwień, podkreśla, że w izbach nie ma sprzętu do badań RTG. Lekarze, którzy pracują w izbach wytrzeźwień, twierdzą, że nie ponoszą odpowiedzialności za zgony wskutek złej diagnozy lekarzy pogotowia ratunkowego lub szpitali. Ale w izbach także nie stawia się właściwej diagnozy.
"Lekarze zbyt pochopnie kierują chorych do izby wytrzeźwień. Wystarczy, że poczują od nich alkohol" - alarmował w sali sądowej w Płocku Marian Stochaj, patomorfolog z Poznania, wezwany na rozprawę w charakterze biegłego. Oskarżeni w tej sprawie byli dwaj lekarze, którzy przyczynili się do śmierci w izbie wytrzeźwień skatowanego na ulicy emeryta. Lekarz Maciej Ł., który skierował do izby wspomnianego już Krzysztofa D. z Nowej Huty, został zwolniony ze szpitala im. Żeromskiego w Krakowie, ale nie za złą diagnozę, lecz z tego powodu, że był podczas badania nietrzeźwy. Za śmierć 20-letniego Mateusza K., studenta architektury z Białegostoku, tamtejszy sąd okręgowy uznał za winnych lekarza z izby wytrzeźwień i lekarkę pogotowia ratunkowego. Skazano ich na dwa lata więzienia (z zawieszeniem na pięć lat) oraz zakazaniem im wykonywania zawodu na trzy i dwa lata. Dotkliwie pobity student resztkami sił dotarł na pogotowie. Krwawił, wymiotował, skarżył się na ból głowy. Pełniąca dyżur lekarka powiedziała mu, by wrócił, gdy wytrzeźwieje. Na jej polecenie studenta wywieziono do izby. Tam stracił przytomność. Lekarz doglądający pijanych osobników skierował go więc do szpitala na... odtrucie alkoholowe. Mateusz K. zmarł z powodu krwiaka mózgu.
W styczniu tego roku gdańska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Annie M., lekarce szpitala psychiatrycznego w Gdańsku-Skarżysku, która nawet nie zbadała 56-letniej Zofii C., przywiezionej do szpitala przez policjantów. Prokuratura zarzuciła lekarce narażenie chorej kobiety na utratę zdrowia i życia (grozi za to kara do trzech lat pozbawienia wolności). Anna M. zdecydowała, że kobieta potrzebuje snu, a nie pomocy medycznej. W izbie wytrzeźwień chora miała wylew, co skończyło się częściowym paraliżem.

Zlikwidować izby wytrzeźwień!
Gdy Janusz Tomaszewski był szefem MSWiA, rozważał likwidację izb wytrzeźwień, lecz odwodził go od tego ówczesny komendant główny policji Jan Michna. Komendant twierdził, że jeśli zostaną zlikwidowane izby wytrzeźwień, wówczas na funkcjonariuszy spadnie obowiązek zapewnienia opieki osobom nietrzeźwym. A ponieważ policja nie ma prawa wystawiać za taką opiekę rachunków, koszty te obciążyłyby jej budżet. Policjanci twierdzą, że nie znają się na diagnozowaniu, więc skąd mają wiedzieć, iż osoba leżąca na chodniku lub śpiąca na ławce nie jest pijakiem, ale na przykład cukrzykiem, który zapadł w śpiączkę. Uważają, że takie osoby powinno się najpierw zawieźć do lekarza. Przeciwko temu protestują z kolei lekarze. - Zamiast leczyć poważnie chorych, każdego dnia użeramy się z kilkoma pijanymi delikwentami dowożonymi przez radiowozy lub karetki. Nietrzeźwi pacjenci wyzywają nas od najgorszych, zachowują się agresywnie. Naprawdę chorzy przebywający w izbach przyjęć są tym przerażeni - mówi Tomasz Kochanowski, zastępca ordynatora oddziału chorób wewnętrznych szpitala miejskiego w Szczecinie.
Izby wytrzeźwień istnieją dziś w Europie wyłącznie w Niemczech, państwach skandynawskich i postkomunistycznych. W Niemczech i Skandynawii nie są to jednak quasi-areszty, lecz placówki lecznicze. W większości krajów OECD w szpitalach istnieją oddziały przeznaczone do opieki nad osobami nietrzeźwymi. Jednak poza Szwecją i Norwegią za pobyt na takim oddziale trzeba płacić (średnio 100 euro). Jeśli osoby pijane są niebezpieczne dla otoczenia, trafiają do aresztu. W Stanach Zjednoczonych są potem karane grzywną albo aresztem za zakłócanie porządku publicznego.
W Polsce izby wytrzeźwień przetrwały w formie, w jakiej powstały w latach 50. Gdyby wszyscy pokrzywdzeni w nich złożyli skargi do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, przestano by utrzymywać te nielegalne areszty, bo państwo zapłaciłoby ogromne odszkodowania. Precedensem jest sprawa Witolda Litwy, który oskarżył państwo polskie przed trybunałem o bezprawne zatrzymanie, czyli naruszenie prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego (art. 5 konwencji praw człowieka). Litwa najpierw złożył doniesienie do prokuratury o bezprawnym zatrzymaniu, ta jednak nie dopatrzyła się naruszenia prawa. Przegrał też sprawę przed sądem cywilnym. Jego racje poparł dopiero trybunał w Strasburgu i przyznał mu 8 tys. zł odszkodowania od polskiego rządu za doznane krzywdy moralne.

Olsztyński standard
O tym, że izby wytrzeźwień nie muszą być aresztami, w których umierają ludzie, przekonuje przykład Olsztyna, gdzie zamiast "dołka" działa całodobowe ambulatorium. Nie jest ono rodzajem policyjnego aresztu. Trafiają tu wyłącznie ci, którzy z powodu upojenia alkoholowego mogliby zrobić sobie krzywdę, lub stać się ofiarami przemocy. Dzięki takiemu podejściu liczba pensjonariuszy ambulatorium jest o 40 proc. niższa niż działającej wcześniej izby wytrzeźwień. Nie zdarzył się też dotychczas żaden wypadek śmierci, bo chorych nie myli się z pijakami. Już wkrótce także izba wytrzeźwień w Łodzi zostanie połączona z Miejskim Ośrodkiem Profilaktyki i Terapii Uzależnień. Z ośrodka represyjnego izba zmieni się w zakład opieki zdrowotnej.
Wejście do Unii Europejskiej jest dobrym pretekstem, by zlikwidować w Polsce bezprawne areszty z czasów PRL, którymi są izby wytrzeźwień. Nawet gdyby tylko jedna osoba rocznie umierała w tych placówkach z powodu złego rozpoznania jej stanu, byłby to wystarczający pretekst do ich zamknięcia.



Ćwierć miliona w izbach wytrzeźwień

Izby wytrzeźwień istnieją w Polsce od 1956 r. Każdego roku do 51 izb trafia prawie ćwierć miliona osób (w ubiegłym roku ponad 235 tys.). Teoretycznie przymusowemu trzeźwieniu powinni być poddawani tylko ci, którzy:
  • swym zachowaniem dają powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub zakładzie pracy,
  • zagrażają swojemu życiu lub zdrowiu albo życiu czy zdrowiu innych,
  • zostali złapani na gorącym uczynku podczas popełniania przestępstwa, a ze względu na stan upojenia alkoholowego nie mogą być osadzeni w policyjnej izbie zatrzymań,
  • popełnili wykroczenie, a nie mają przy sobie dokumentów i nie można ustalić ich tożsamości.

W praktyce policja, służby miejskie i medyczne nadużywają zapisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i dowożą do izb wytrzeźwień każdego, kogo uznają za pijanego.

Więcej możesz przeczytać w 28/2003 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 28/2003 (1076)

  • Wprost od czytelników13 lip 2003, 1:00Polskie kłamstwa Artykuł "Polskie kłamstwa" (nr 24) to w naszej sytuacji politycznej strzał w dziesiątkę. Jedynym sposobem na uzdrowienie obecnego stanu rzeczy byłoby odpolitycznienie życia publicznego. Trudno zliczyć, ile jest w kraju...3
  • Na stronie - Bydło postępu13 lip 2003, 1:00Poruszanie się do przodu czasem bywa niebezpieczne.3
  • Peryskop13 lip 2003, 1:00Straszna dziura Obliczyliśmy: 70 mld zł, czyli prawie 9 proc. PKB, wyniesie faktycznie deficyt budżetowy w 2004 r., jeżeli założenia do budżetu państwa, które przyjął rząd, zostaną zaakceptowane przez Sejm. Oficjalnie deficyt ma wynieść...6
  • Dossier13 lip 2003, 1:00Krzysztof JANIK minister spraw wewnętrznych i administracji "Do partii władzy, podobnie jak do tego statku z dowcipu, przyczepiają się różni ludzie i najgłośniej krzyczą: 'Płyniemy!'. Ale trzeba się z nich oczyszczać, po prostu...7
  • Poczta13 lip 2003, 1:00Kasjer Wieczerzak Nazwiska osób zarządzających EEF IV Funduszem Inwestycyjnym Zamkniętym nie zostały w żaden sposób utajnione, co było zarzutem autorki artykułu "Kasjer Wieczerzak" (nr 24). W rozdziale VI pkt 9 prospektu...9
  • Kadry13 lip 2003, 1:009
  • M&M13 lip 2003, 1:00  RECEPTA NA SUKCES Lekarza z psychologiem z racji chudej kiesy stracił Małysz, a szkoda, bo mieli sukcesy. Więc niech pracują z rządem! A jak jest za biedny, starczy lekarz psychiatra. Taniej, bo dwa w jednym.10
  • Playback13 lip 2003, 1:00Włodzimierz Cimoszewicz, minister spraw zagranicznych, i Wojciech Jaruzelski, były I sekretarz KC PZPR, były prezydent RP10
  • Rada dla iraku13 lip 2003, 1:00Rządy Polski oraz kilkunastu innych państw otrzymały propozycję uczestnictwa w odbudowie Iraku10
  • Z życia koalicji13 lip 2003, 1:00Nowym przewodniczącym SLD został Miller, ale Leszek (nieduży, siwy, premier), a nie Jerzy (wyższy, brunet, ten od kolczykowania krów). Nowym Dyduchem został z kolei Marek Dyduch. A to ci nowina! Wyniki wyborów wzbudziły jednak nasze...12
  • Z życia opozycji13 lip 2003, 1:00Chłopom z PSL zamarzyło się na stare lata pomigdalić z prawicą. Do tej fanaberii przyczynił się bez wątpienia premier Miller, wyganiając ludowców z rządu. Od tej pory Jarosław Kalinowski co rusz kokietuje PiS i PO. Ostatnio namawiał te...13
  • Fotoplastykon13 lip 2003, 1:0014
  • Odważny tchórz13 lip 2003, 1:00Leszek Miller nie chce, ale musi zostać liberałem16
  • Nadobywatel Kwaśniewski13 lip 2003, 1:00Nikt nie może korzystać ze specjalnych praw: ani parlament, ani żaden inny organ władzy nie może być miejscem, które daje schronienie przed prawem" - tych słów nie powiedział Jan Maria Rokita, członek sejmowej komisji śledczej w sprawie Rywina,...20
  • Elektrowstrząs Kaczmarka13 lip 2003, 1:00W szufladzie biurka Leszka Millera leży bomba zegarowa22
  • Towarzystwo mafia13 lip 2003, 1:00Marka Papałę zastrzelił Siergiej Sienkiv, ukraiński płatny morderca.24
  • Logika alkoholika13 lip 2003, 1:00W Polsce z alkoholizmem walczy się tak, jak o pokój walczyły tzw. kraje socjalistyczne: dużo pozorów i zero efektów28
  • Izby śmierci13 lip 2003, 1:0040-50 chorych branych za pijaków umiera rocznie w izbach wytrzeźwień30
  • Nałęcz - Barbarzyńcy13 lip 2003, 1:00Liga Polskich Rodzin robi polityczne porządki na cmentarzach34
  • Zawracanie gitary - Prawy Miller13 lip 2003, 1:00Już czas, by po uporządkowaniu lewicy Leszek Miller wziął się za prawicę34
  • Giełda i wektory13 lip 2003, 1:00Hossa Świat Och, Karol 10 mln funtów wyniosły ubiegłoroczne dochody księcia Karola. Wydatki brytyjskiego następcy tronu były jednak o 3 mln funtów wyższe. Deficyt musiała pokryć królowa Elżbieta II z pieniędzy otrzymywanych z...36
  • Pieniądze leżą na drodze13 lip 2003, 1:00Ponad 4 mld zł może się domagać od ubezpieczycieli półtora miliona kierowców Walcz o swoje! Jeżeli w ostatnich trzech latach uszkodzono ci samochód w wypadku i sprawca kolizji zapłacił za szkody ze swojego ubezpieczenia OC,...38
  • Zagłębie rury13 lip 2003, 1:00Rosjanie już trzymają rękę na kurku ropociągu Odessa - Brody42
  • Sezam narodowy13 lip 2003, 1:00Jak Balcerowicz dla nas zarabia46
  • Gwiazdy Europy13 lip 2003, 1:0025 ludzi, którzy - według magazynu "Business Week" - "zamerykanizują" Europę48
  • Kołodce dziękujemy13 lip 2003, 1:00II edycja konkursu o Nagrodę Złamanego Grosza A.D. 200350
  • Załatwione odmownie - Łatwowierność Zachodu13 lip 2003, 1:00Demokratyczne społeczeństwa, które nie doświadczyły komunistycznych rządów, są mało odporne na totalitarną propagandę52
  • Supersam13 lip 2003, 1:00Cyberpolityk 2003 Po raz trzeci internauci - czytelnicy tygodnika "Wprost" wybrali laureatów konkursu "Cyberpolityk 2003". W tym roku zwyciężyli: minister Dariusz Szymczycha z Kancelarii Prezydenta - nagrodzony za...54
  • SexAtak13 lip 2003, 1:00Dyktatura wyzwolonych seksualnie "postępowców"56
  • Bikont do Makłowicza, Makłowicz do Bikonta13 lip 2003, 1:00Drogi Robercie! Jadasz kwiaty? Kwiaty ogólnie jakoś nie kojarzą się z kuchnią, jedyny trwały związek frazeologiczny w tej dziedzinie to tytuł-hasło "Nie jedzcie stokrotek".63
  • Ja, Ślązak13 lip 2003, 1:00My, Polacy, lubimy sytuacje jasne i cenimy charaktery określone64
  • Zapach pożądania13 lip 2003, 1:00Perfumy afrodyzjaki to zapachowy przebój tego sezonu66
  • Przebudzenie bestii13 lip 2003, 1:00dżihad - świętą wojnę z niewiernymi - przywrócili do życia Niemcy68
  • Know-how13 lip 2003, 1:00Superpigułka Pigułkę zawierającą aspirynę, kwas foliowy, lek zmniejszający stężenie cholesterolu we krwi oraz trzy preparaty obniżające ciśnienie krwi opracowali brytyjscy uczeni z Wolfson Institute of Preventive Medicine. Uważają oni, że...71
  • Prehistoria oszustów13 lip 2003, 1:00Archeolodzy odkrywają dziś głównie źródła dotacji72
  • Dzieci na zamówienie13 lip 2003, 1:00Czy ludzkość podzieli się na dwa gatunki?76
  • Bez granic13 lip 2003, 1:00GUBERMINATOR Politycy będą wam mówić, że się nie nadaję, ale to nieprawda. W Kalifornii nadszedł czas, by ktoś z zewnątrz wziął sprawy w swoje ręce - rzucił Arnold Schwarzenegger podczas premiery swojego najnowszego filmu "Terminator...78
  • Oskarżony Berlusconi13 lip 2003, 1:00Premierowi Włoch wytoczono dziewięć procesów, wszystkie z inicjatywy upolitycznionej prokuratury w Mediolanie80
  • W pustyni i w Bushu13 lip 2003, 1:00Amerykańskie know-how dla Afryki83
  • Przekleństwo Babilonu13 lip 2003, 1:00W Iraku nasi żołnierze muszą mieć oczy dookoła głowy84
  • Pojednanie na cmentarzu13 lip 2003, 1:00Żołnierz AK podaje rękę dowódcy UPA87
  • Menu13 lip 2003, 1:00Świat Boska komedia Céline Dion, Britney Spears, Sharon Osbourne, Madonna, Mariah Carey, Oprah Winfrey, Julia Roberts i Jennifer Lopez królują na liście największych współczesnych div ułożonej przez czytelników...90
  • Słomiane Knoty "Wprost"13 lip 2003, 1:00Najgorsze filmy, książki, sztuki, dzieła plastyczne i płyty sezonu92
  • Łempicka w pirodze13 lip 2003, 1:00Od art deco zaczęła się historia popkultury96
  • Islandzki gejzer13 lip 2003, 1:00Sukces odniosła na własnych warunkach, sprzeciwiając się sojuszowi anglosaskich producentów98
  • Nowowizja - Czas rozgrzeszeń13 lip 2003, 1:00Można powiedzieć, że okres przedwakacyjny okazał się dla klasy politycznej czasem rozgrzeszeń.100
  • Towarzysze i koledzy - Przełomy13 lip 2003, 1:00Wciągu najbliższych tygodni wakacyjnych możemy się doczekać przełomu w mojej ulubionej partii, czyli Lidze Polskich Rodzin.100
  • Organ Ludu13 lip 2003, 1:00TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 28 (41) Rok wyd. 2 WARSZAWA, poniedziałek 7 lipca 2003 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza II (XIII) Zjazd Partii Jako pierwsi w Unii Europejskiej i na świecie drukujemy pełny tekst wystąpienia I sekretarza...101
  • Skibą w mur - Pożar w gaciach13 lip 2003, 1:00Jeśli chłopak z Młodzieży Wszechpolskiej chce się umówić z dziewczyną z zagranicy, to rzuca w nią jajem lub puszką farby103