PLATFORMA OBYWATELSKA ZAPREZENTOWAŁA W MINIONY PIĄTEK wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło. Kandydatem na premiera został Grzegorz Schetyna, lider PO. Myliłby się jednak ktoś, kto by sądził, że jest to polityczna rozgrywka z rządzącym PiS. Wotum nieufności ma na celu przede wszystkim przyszpilenie Nowoczesnej. – Postawiliśmy ich pod ścianą. Będą musieli poprzeć nasz wniosek o wotum nieufności i zagłosować za kandydaturą Schetyny. Po tym wszystkim Ryszardowi Petru trudno będzie się przebić z narracją, że jest liderem opozycji – cieszy się polityk PO.
TO, ŻE NOWOCZESNEJ AKCJA PO JEST NIE W SMAK, było wyraźnie widać, gdy politycy tej partii odpowiadali na pytania dziennikarzy we wspomnianej sprawie. Katarzyna Lubnauer, rzeczniczka prasowa Nowoczesnej, powiedziała, że jeżeli Platforma chce z Nowoczesną rozmawiać o poparciu wotum nieufności, to szef klubu PO Sławomir Neumann zna jej numer telefonu. Ale zdaje się, że nikt nie zadzwonił. Tak czy inaczej Grzegorz Schetyna premierem nie zostanie, przynajmniej nie dzięki konstruktywnemu wotum nieufności. Ale zapędzenie Ryszarda Petru do kąta ma swoją wartość.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.