Jeden z członków rządu: – Do ministerstw dotarło – nazwijmy to – oczekiwanie ze strony resortu finansów, żeby w trakcie prac nad założeniami budżetu resorty przedstawiły maksymalnie skromne potrzeby. O finansowaniu nowych pomysłów możemy zapomnieć – twierdzi nasz rozmówca. Dodaje, że w czasach dobrej koniunktury gospodarczej (według szacunków MF wzrost PKB w 2019 r. ma wynieść 3,8 proc.), a przede wszystkim roku podwójnych wyborów (do parlamentu europejskiego – wiosną 2019 r. i krajowego – jesienią 2019 r.) jest to niestandardowa strategia. – Resort finansów szuka pieniędzy. Chodzi o zaostrzający się spór rządu z Solidarnością wokół podwyżek dla budżetówki, który może tuż przed wyborami samorządowymi doprowadzić do protestów. Z politycznego punktu widzenia taki scenariusz jest bardzo niepożądany – słyszymy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.