Włoskie konsorcjum, na czele ze światowym gigantem firmą Astaldi, zrezygnowało właśnie z wartego 727 mln zł kontraktu na budowę tunelu w Świnoujściu. Dla całego regionu miał to być skok cywilizacyjny. Miasto leży w większości na dwóch wyspach – Wolin i Uznam. I do tej pory nie udało się zbudować między nimi połączenia lądowego, a mieszkańcy muszą codziennie korzystać z uciążliwej przeprawy promowej. A to na wyspie Uznam, czyli zachodniej części miasta, mieszka 80 proc. populacji Świnoujścia. Tam też znajduje się jego centrum i większość atrakcji turystycznych. Z kolei po wschodniej części cieśniny zlokalizowany jest m.in. dworzec PKP. I pomimo potężnych rozmiarów historycznej inwestycji Włosi woleli oddać miastu 10 mln zł w postaci wpłaconego wadium, niż podjąć się prac. – Po tym, jak doszło do złożenia podpisów, straciliśmy kontakt z wykonawcą – opowiada w rozmowie z „Wprost” Mariusz Rabenda, doradca prezydenta Świnoujścia ds. informacji o inwestycjach.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.