Komuniści, mający krew na rękach, nie mogą być wzorcem dla nowych pokoleń Polaków
Piotr Andrzejewski
Senator PiS
Lewicowi radni z Rzeszowa zdecydowali kilka tygodni temu, by jednej z ulic w tym mieście nadać imię Władysława Kruczka. Miejskim rajcom nie przeszkadzało, że honorują w ten sposób czerwonoarmistę, działacza PZPR, jednego z inicjatorów antysemickiej nagonki w marcu 1968 r. Upamiętnili komunistycznego kacyka, bo rzekomo dużo wniósł do powojennego rozwoju Rzeszowa.
Senator PiS
Lewicowi radni z Rzeszowa zdecydowali kilka tygodni temu, by jednej z ulic w tym mieście nadać imię Władysława Kruczka. Miejskim rajcom nie przeszkadzało, że honorują w ten sposób czerwonoarmistę, działacza PZPR, jednego z inicjatorów antysemickiej nagonki w marcu 1968 r. Upamiętnili komunistycznego kacyka, bo rzekomo dużo wniósł do powojennego rozwoju Rzeszowa.
Więcej możesz przeczytać w 5/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.