Pod wpływem blasku wychodzenia z półcienia wielu padło ofiarą olśnienia
Wojciech Olejniczak już wie, ilu ma przyjaciół. Telefon dzwoni rzadko, a w omiatających go spojrzeniach widać zmieszanie i w zależności od okoliczności albo cień szyderstwa, albo coś w rodzaju współczucia. Wielka mobilizacja i poparcie niemal całego SLD-owskiego establishmentu nie wystarczyły. Niedawny lider i faworyt przegrał.
Więcej możesz przeczytać w 25/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.