Nie wystarczy trenować, nawet intensywnie, żeby zachować szczupłą sylwetkę. Kłopoty z nadwagą miewają największe gwiazdy sportu, takie jak brazylijscy piłkarze Ronaldinho, Adriano i Ronaldo. Zdjęcia, na których można zobaczyć obwisły brzuch tego ostatniego, wprawiły w osłupienie kibiców piłki nożnej. Klub piłkarski Vasco da Gama za każdy kilogram nadwagi nakłada na zawodników karę w wysokości 164 dolarów. „Jedzą jakieś śmieci, nie dbają o siebie, nie chcą słyszeć o diecie” – skarży się trener Brazylijczyków Renato Portaluppi.
Kłopoty z utrzymaniem smukłej sylwetki mają nie tylko piłkarze. Na 40 zawodników drużyny San Diego Padres z amerykańskiej ligi bejsbola trzech walczy z otyłością, a aż 30 ma nadwagę. Walkę z nadprogramowymi kilogramami przegrywają nawet z definicji nienagannie smukli i wysportowani instruktorzy w klubach fitness. Mają taką pracę, że z reguły ćwiczą więcej, niż zaleca WHO (co najmniej 30 min dziennie przezpięć dni w tygodniu), a mimo to odwiedzają kliniki chirurgii plastycznej, aby się poddać odsysaniu tłuszczu. „To nasi stali klienci. Z roku na rok ta grupa rośnie o 30 proc." – zdradza dr Lorraine Ishak, dyrektor medyczny największej w Wielkiej Brytanii sieci klinik kosmetycznych Transform.
Więcej możesz przeczytać w 23/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.