Parę dni temu wyjąłem zeskrzynki pocztowej grubą kopertę, przejrzałem zawartość i zacząłem się zastanawiać, co zrobić. Samolot mógłbym może zdążyć kupić w ciągu kilku dni, oczywiście na kredyt, ale licencji pilota na pewno nie zdobędę. W kopercie były zaproszenia na wszystkie obchody 4 czerwca, w Krakowie, Warszawie i Gdańsku. Jedyna możliwość, aby wziąć udział, to latać.
Aż strach pomyśleć, co się będzie działo nad Polską w najbliższy czwartek. Tłok jak w czasie nalotu na Drezno. Skóra cierpnie, że możemy usłyszeć w tym dniu uroczystym ponury komunikat: Nad Toruniem zderzyły się dwa samoloty. Jeden leciał z Krakowa do Gdańska, a drugi zmierzał z Gdańska do Warszawy. Na pokładzie obu znajdował się premier Donald Tusk.
Więcej możesz przeczytać w 23/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.