Nigdy nie grał w sitcomach, uciekał od błysku fl eszy i nie chciał się ścigać z serialowymi gwiazdkami – wspomina Zbigniewa Zapasiewicza Izabella Cywińska, reżyser, dyrektor artystyczna teatru Ateneum. Chciał być postrzegany jako aktor, a nie osoba prywatna. Unikał też osobistych zwierzeń.
Kiedyś Zapasiewicz podczas publicznego spotkania opowiadał o Herbercie i recytował jego wiersze. W pewnym momencie jakaś pani wstała i powiedziała: – Ja o panu wiem wszystko, bo widziałam pana w talk-show, gdzie był pan z pieskiem. Bardzo to przeżył i z bólem później ten incydent wspominał. – Nie zależało mu na taniej popularności, o którą tak zaciekle walczą współczesne gwiazdki – mówi Jan Englert, dyrektor artystyczny Teatru Narodowego.
Więcej możesz przeczytać w 30/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.