– Pracuję dla prezesa, przygotowuję ekspertyzy dotyczące polityki zagranicznej, a czasami wypowiadam się w tej kwestii także swobodnie – wyjaśnia Anna Fotyga.
Ostatnio swobodnie wypowiedziała się o Donaldzie Tusku: „Pana miejsce, Panie Premierze, w Smoleńsku, po katastrofie, było w pozycji na baczność, w błocie i ciemności przy ciele Prezydenta, a nie w uścisku Putina. Z tego uścisku już się Pan nie wywinie. Nie zazdroszczę Panu".
Dwa tygodnie wcześniej w innym tekście umieszczonym na stronie internetowej PiS oskarżyła polskiego premiera o „potworną grę, którą od końca sierpnia 2009 r. prowadzili Władimir Władimirowicz Putin i Donald Tusk (…) ta gra wymierzona była w polskiego prezydenta. Jej celem – wyeliminowanie go z polityki. Nikt tego nawet nie próbował ukryć. Nie chodziło o polityczne zwycięstwo. Celem było ostateczne usunięcie ze sceny politycznej".
Krótko mówiąc: zdaniem Anny Fotygi premier Tusk ma na rękach krew prezydenta Kaczyńskiego.
Jarosław Kaczyński właśnie mianował ją szefową dyplomacji PiS w świecie. List informujący o tej nominacji rozesłał do ambasadorów obcych państw rezydujących w Polsce. Anna Fotyga rolę samozwańczej minister spraw zagranicznych przyjęła z ochotą.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.