Pisarz jest akurat w Nowym Jorku. Kiedy dotarła do niego wiadomość o nagrodzie, myślał, że ktoś robi sobie z niego żarty. Podobno już raz dał się nabrać koledze po fachu Alberto Moravii. Dopiero nieustannie dzwoniące telefony przekonały go: naprawdę został tegorocznym noblistą w dziedzinie literatury. Komentatorzy po raz pierwszy od dawna są zgodni, że to zasłużona, pozbawiona kontrowersji nagroda. – Vargas Llosa to literacki fenomen – mówi znawca literatury latynoamerykańskiej, tłumacz Tomasz Pindel. – To wyróżnienie dobrze zrobi nagrodzie: zbije argumenty, że najczęściej jest przyznawana autorom niszowym, których trzeba wypromować.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.